Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Poczta Polska przeprowadzają zakrojoną na szeroką skalę akcję kontroli odbiorników radiowych i telewizyjnych. Chodzi oczywiście o brak uiszczania opłat za abonament radiowo-telewizyjny. Co grozi w przypadku nieopłacania abonamentu i co zrobić w przypadku kontroli?
Jak donoszą media, w samym 2019 roku ukaranych zostało już 9,5 tys gospodarstw domowych, co przyniesie rekordowe 6,5 mln złotych wpływów. Jeśli tempo kontroli się utrzyma, w 2019 roku na konto KRRiT może wpłynąć nawet 10 mln złotych z kar!
Kary za niepłacenie abonamentu RTV są dość surowe. Jeśli nie zarejestrowaliśmy odbiornika i wpadniemy podczas kontroli, możemy zostać ukarani nakazem zapłaty kwoty 681 zł, czyli 30-krotności miesięcznego abonamentu. O wiele gorzej sytuacja będzie wyglądała, jeśli mamy zarejestrowany telewizor lub radio, ale zaprzestaliśmy płacenia abonamentu RTV. Wówczas możemy otrzymać wezwanie do zapłaty za niezapłacone składki od momentu zarejestrowania odbiornika wraz z odsetkami! Jeśli kara nie zostanie zapłacona, do drzwi może zapukać komornik.
Czy trzeba wpuszczać kontrolera?
Jeśli ktoś nie zarejestruje telewizora lub radia w terminie, może spodziewać się kontroli. Pracownik Poczty Polskiej przychodzi wówczas do domu osób, które nie płacą abonamentu i sprawdza, czy posiadają one odbiornik. Jeśli okaże się, że w mieszkaniu znajduje się niezarejestrowany telewizor lub radio, kontroler może wówczas nałożyć karę w wysokości 30-krotności miesięcznego abonamentu.
Przepisy dotyczące przeprowadzania kontroli zawierają jednak pewną lukę. Jak wielokrotnie wskazywali już badający sprawę prawnicy, właściciel powinien wpuścić kontrolera do środka, nie ma jednak takiego prawnego obowiązku. Oznacza to, że nawet jeśli pracownik Poczty Polskiej zapuka do jego drzwi, wylegitymuje się i będzie chciał przeprowadzić kontrolę posiadania odbiornika, właściciel mieszkania może odmówić i nie wpuścić kontrolera do środka.
Co myślicie o tej sprawie? Komentujcie!