Dzisiaj jest 17 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

„Zawirowania w prawie wyborczym: co przynosi decyzja PKW?”

Adwokat Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, ocenia, że najnowsza uchwała PKW dotycząca przyznania znaczącej dotacji PiS to prawdziwy bełkot prawniczy. Jego zdaniem, dokument ten można interpretować na wiele sposobów. Rosati, jako obywatel, jest zdania, że partia Jarosława Kaczyńskiego powinna ponieść konsekwencje za wielokrotne, jawne naruszanie zasad finansowania kampanii wyborczych w 2023 roku z wykorzystaniem funduszy publicznych. — Nadużywanie władzy musi być piętnowane — podkreśla w wywiadzie.

Rzekoma niekonsekwencja PKW

Rozmówca Onetu wskazuje, że PKW nie wykazuje konsekwencji w swojej działalności, ponieważ wcześniej zakwestionowała orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Rosati zauważa, że sposób sformułowania uchwały pozostawia wiele do życzenia, dając pole do różnorodnych interpretacji. — Organ władzy publicznej powinien wydawać jednoznaczne decyzje, ponieważ jego zadaniem jest uniknięcie wątpliwości i domysłów w swoich rozstrzygnięciach — mówi adwokat.

Pytania o intencje PKW

Kiedy zadaje się pytanie, dlaczego PKW podjęła taką decyzję, Rosati przyznaje, że nie jest w stanie tego stwierdzić, a także zwraca uwagę na brak konsekwencji w działaniach tego organu. Wskazuje również, że uchwała wydaje się nieczytelna, co stoi w sprzeczności z oczekiwaniami wobec instytucji publicznych.

Potencjalne konsekwencje dla PiS

Rosati zauważa, że jeśli minister finansów Domański postanowi wypłacić pieniądze, uzna to za zgodne z uchwałą PKW, a w przeciwnym wypadku, mógłby stwierdzić, że warunki związane z legalnością postanowienia Izby Kontroli nie są spełnione. Adwokat podkreśla, że jego zdaniem minister powinien zwrócić się do PKW o wydanie jaśniejszej uchwały.

Refleksje na temat odpowiedzialności

Rosati nie ma wątpliwości, że PiS nie powinien otrzymać dotacji. Przypomina, że nabicie się na przepisy prawa i ich ignorowanie w czasie kampanii wyborczej powinno prowadzić do konsekwencji. Zauważa, że publiczne pieniądze były wykorzystywane do promowania politycznych celów tej partii w sposób, który nie miał precedensu w skali dotychczasowych kampanii. Zaznacza, że choć inne ugrupowania również przekraczały granice, to jednak działania PiS były nagminne i nieetyczne.

Co dalej?

Ostatecznie, zdaniem Rosatiego, powinniśmy domagać się odpowiedzialności od tych, którzy rażąco łamią zasady. W przeciwnym razie, rozmycie odpowiedzialności w tym przypadku tylko wzmocni poczucie bezkarności w polskim systemie politycznym. W obliczu braku jednoznacznych rozstrzygnięć, minister Domański stoi przed trudnym wyzwaniem — kontynuować grę wedle ustalonych zasad czy stanąć w obliczu potencjalnych konsekwencji prawnych.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie