Zbigniew Boniek, podczas wrześniowego przesłuchania jako świadek, usłyszał zarzuty dotyczące działań na szkodę Polskiego Związku Piłki Nożnej. Były prezes PZPN obecnie piastuje stanowisko wiceprezydenta UEFA. Europejska Unia Piłkarska odniosła się do tej kontrowersyjnej sprawy, jaką zajmuje się prokuratura.
Zarzuty wobec byłego szefa PZPN
Przypomnijmy, że w połowie września Prokuratura Krajowa w Szczecinie postawiła Bońkowi zarzut dotyczący poważnej szkody majątkowej wyrządzonej PZPN w okresie jego kadencji na stanowisku prezesa.
Nie jest to jednostkowa sprawa — łącznie sześć osób usłyszało zarzuty, w tym także inni byli działacze federacji. Boniek twierdzi, że zarzuty mają podłoże polityczne, co podkreślił w swoim oficjalnym oświadczeniu.
Prokuratorskie szczegóły
– Prokurator zarzucił podejrzanemu, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 r., pełniąc funkcję prezesa PZPN, działając w porozumieniu z innymi osobami, wyrządził związkowi szkodę majątkową przekraczającą 1 milion złotych w związku z zawarciem umowy sponsorskiej z jedną z firm. Zarzuca mu się nadużycie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków związanych z dbałością o mienie PZPN — mówił rzecznik Prokuratury Krajowej w rozmowie z Antonim Bugajskim z „Przeglądu Sportowego”.
Stanowisko UEFA
Portal „Przegląd Sportowy” uzyskał także stanowisko UEFA w tej kwestii. Jak podano, „UEFA nie komentuje toczących się postępowań prawnych i zdecydowanie wierzy w zasadę domniemania niewinności w każdej sprawie sądowej” — przekazało biuro prasowe Europejskiej Unii Piłkarskiej.
Sprawa nabiera tempa, a przyszłość Bońka oraz innych osób objętych zarzutami można tylko przewidywać. Czas pokaże, czy te słowa obrony przyniosą skutek, czy też ziarno prawdy tkwi w prokuratorskich zarzutach. Emocje związane z tym skandalem wciąż rosną, a kibice z niecierpliwością czekają na ostateczne rozstrzyganie.