Dzisiaj jest 9 grudnia 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Cudowne zjawisko przyrodnicze w polskich lasach: odkryj niezwykłe fenomeny natury

W polskich lasach zimą można natknąć się na niezwykły zjawisko — lodowe włosy, które wyrastają z gnijących kawałków drewna. To spektakularne, aczkolwiek efemeryczne zjawisko jest wynikiem działalności grzyba Exidiopsis effusa. Wydawałoby się, że to jedynie fantastyczny widok, ale za tym zjawiskiem kryje się fascynująca biologię, która dopiero w 2015 roku została ostatecznie wyjaśniona przez naukowców.

Jak powstają lodowe włosy?

W okresie chłodów, gdy temperatura spada tuż poniżej zera, wilgotne warunki są idealne do powstawania lodowych struktur. Gryząc drewno, grzyb ten powoduje wypychanie wody na zewnątrz, która w chłodnym powietrzu tworzy cienkie, podłużne kryształy lodu. To właśnie te delikatne kryształki zaintrygowały Alfreda Wegenera, który w 1918 roku zwrócił uwagę na to zjawisko podczas swoich obserwacji w lasach niedaleko francusko-niemieckiej granicy. Choć sam fenomen był już znany od lat, jego naukowe przyczyny ujawniono dopiero po niemal stu latach badań.

Delikatne struktury i ich właściwości

Lodowe włosy są wyjątkowo kruche; dotknięcie ich skutkuje szybkim topnieniem. Na nagraniu udostępnionym przez Lasy Państwowe można zaobserwować, jak łatwo ulegają zniszczeniu. Kryształy mogą osiągać wysokość nawet 20 cm, ale ich średnica wynosi zaledwie 0,02 mm. Wiedzą to ci, którzy mieli okazję je zobaczyć — stają się one jednocześnie fascynującym i ulotnym widokiem w zimowych lasach.

Interesujące jest, że takie lodowe włosy mogą przetrwać nawet kilka dni, zachowując swoją formę mimo wahań temperatury. To niewątpliwie przyciąga uwagę zarówno miłośników przyrody, jak i badaczy, którzy pragną wciąż zgłębiać tajemnice tego zjawiska.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie