Dzisiaj jest 7 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

„Tykająca bomba” znika z portu – potwierdzenie od wiceministra

Porzucony rosyjski zbiornikowiec Khatanga w końcu opuści port w Gdyni. Informację tę potwierdził wiceminister infrastruktury, Arkadiusz Marchewka, w rozmowie z Interią. Statek, który wcześniej był wykorzystywany do transportu ropy naftowej, znalazł się pod obserwacją polskich służb po doniesieniach mediów sugerujących, że może stanowić „tykającą bombę” chemiczną. Jak zaznaczył polityk, jednostka zagraża bezpieczeństwu portu i od 2017 roku stoi nieczynna przy trójmiejskim nabrzeżu.

Historia i problematyka Khatangi

Khatanga został zatrzymany w Gdyni w październiku 2017 roku po nieudanej kontroli. W dokumentach zapisano, że jednostka miała być remontowana, ale w 2020 roku armator, Murmansk Shipping Company, ogłosił upadłość i przestał interesować się dalszym losem statku. Incydenty związane z jednostką, które zgłaszał armator, oraz rosnące zainteresowanie mediów skłoniły Służbę Kontrwywiadu Wojskowego oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego do podjęcia działań. Ostatecznie po ośmiu latach podjęto decyzję o usunięciu Khatangi z portu, o czym jako pierwsze poinformowało Radio Zet.

Decyzja o usunięciu jednostki

Wiceminister Marchewka podkreślił, że Urząd Morski wydał portowi w Gdyni nakaz natychmiastowego usunięcia statku, wskazując, że termin nie może przekroczyć trzech miesięcy. Dwa kluczowe argumenty za tą decyzją obejmują bezpieczeństwo – statek nie ma załogi, jest niezdolny do żeglugi i stanowi zagrożenie, gdyż cumy, na których spoczywa, zaczynają się zrywać. Ponadto, Khatanga przebywa w porcie bez wymaganej zgody administracji morskiej, co narusza przepisy portowe.

Marchewka dodał, że konieczne będzie znalezienie brokera, który zorganizuje transport jednostki do miejsca, gdzie zostanie zutylizowana. Zbiornikowiec waży około 15 tysięcy ton i ma rozmiar bloku mieszkalnego, co stanowi dodatkowe wyzwanie logistyczne.

Incydenty na statku

W ostatnim czasie Khatanga była przedmiotem badań polskich służb z powodu incydentów z jej udziałem pod koniec 2022 roku. Na przykład, 15 grudnia, a następnie 12 stycznia, statek zerwał się z cum. Informację o tym przekazał jedynie nadzorca pobliskiej jednostki zajmującej się budową morskich farm wiatrowych, co zmusiło służby do wezwania holowników.

Podobno Urząd Morski bezskutecznie zgłaszał wcześniej zastrzeżenia co do zabezpieczenia Khatangi. Ekspert z gdyńskiego portu zwrócił uwagę, że na jednostce mogą gromadzić się niebezpieczne gazy wybuchowe, co stwarza ryzyko katastrofy. Po wygaśnięciu poprzedniego kontaktu z rosyjskim armatorami nie wykluczono także możliwości, że na statku mogą znajdować się urządzenia wywiadowcze.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie