Po skandalicznych wydarzeniach na wczorajszym posiedzeniu Sejmu, marszałek Szymon Hołownia zapowiedział surowe konsekwencje dla dwóch posłów. Edward Siarka z PiS krzyczał pod adresem premiera Donalda Tuska „kula w łeb”, a Ryszard Wilk z Konfederacji był ewidentnie niedysponowany. Hołownia ogłosił, że zamierza nałożyć na obu parlamentarzystów karę w wysokości 20 tysięcy złotych oraz zlecił opracowanie przepisów umożliwiających kontrolę trzeźwości posłów alkomatem. – Te słowa zhańbiły sejmową salę i polską demokrację. To nie może się powtórzyć – podkreślił marszałek.
KONSEKWENCJE BEZKARNYCH ZACHOWAŃ
Szymon Hołownia nie miał wątpliwości, że zachowanie posłów wymaga stanowczej reakcji. – Zawnioskowałem o karę w najwyższej możliwej wysokości, bo to, co wydarzyło się wczoraj, nie może się już nigdy powtórzyć – mówił. Zwrócił uwagę, że „są granice, które należy wyraźnie określić niektórym parlamentarzystom”. Przyznał również, że miał do czynienia z posłem, który był pod wpływem alkoholu i zobowiązał go do natychmiastowego opuszczenia sali.
SKANDALICZNE ZACHOWANIA W SEJMIE
Obrady obfitowały w kontrowersyjne incydenty. Podczas dyskusji na temat uchwały o uchyleniu immunitetu Zbigniewa Ziobry, były minister sprawiedliwości zaatakował premiera, twierdząc, że jego działania to „plucie Polakom w twarz”. Siarka natomiast w międzyczasie krzyczał do Tuska, jednak po upomnieniu przez wicemarszałkinię Dorotę Niedzielę, szybko przeprosił za swoje zachowanie.
W trakcie obrad poseł Wilk z Konfederacji został wyprowadzony z sali przez kolegę partyjnego z powodu swojej widocznej niedyspozycji. Marszałek Hołownia, dostrzegając sytuację, zwrócił się do niego z prośbą o opuszczenie sali, zaznaczając, że nie jest w stanie uczestniczyć w dyskusji. Całe zdarzenie szybko obiegło media społecznościowe, a nagranie stało się przedmiotem licznych komentarzy.
Hołownia podsumował sytuację, stwierdzając: „Poseł Siarka i Poseł Wilk skompromitowali siebie i Sejm. Dziś zawnioskuję o ukaranie obu posłów najwyższą możliwą karą. Kończymy długą tradycję tolerowania obecności pijanych parlamentarzystów. Not on my watch” — powiedział na zakończenie, wskazując na potrzebę wprowadzenia obostrzeń względem zachowań w Sejmie.
Wydarzenia te przypominają, że w polskiej polityce nadal istnieje wiele do naprawienia, a brak odpowiedzialności wśród niektórych przedstawicieli władzy może podważać zaufanie obywateli do instytucji demokratycznych.
