Andżelika Wójcik podczas ostatniego dnia zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim, które odbyły się w Tomaszowie Mazowieckim, zdobyła trzecie miejsce na dystansie 500 m. Niestety, ten wynik oznacza, że Polka straciła pozycję liderki w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na tym samym podium obok niej stanął Marek Kania, również na dystansie 500 m.
PIĄTE PODIUM W TEGO ROZGRYWKACH
Wójcik po raz piąty w tym sezonie PŚ znalazła się na podium. W swoim drugim przejeździe na 500 m w Tomaszowie Mazowieckim zajęła trzecią lokatę. Zaskakujące było jej samopoczucie, które relacjonowała z wyraźnym wzruszeniem. W rozmowie z dziennikarzami przyznała, że mimo upływu czasu czuję się świetnie. – To już trzeci dzień zawodów, a ja obudziłam się wypoczęta i gotowa do rywalizacji. To dodało mi pewności siebie i poczucia, że dziś mogę stanąć na podium – powiedziała. Z niecierpliwością czeka na ostatnie zawody PŚ w Heerenveen, mając nadzieję, że tor będzie jej sprzyjał.
Wśród Polek, najlepiej na tym dystansie spisała się Wójcik, z czasem 38,06 sekundy, co okazało się o 0,25 sekundy gorsze od wyniku, który uzyskała Erin Jackson. Amerykanka po raz drugi z rzędu triumfowała w Arenie Lodowej, co pozwoliło jej wyprzedzić Polkę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wójcik traci do niej 10 punktów.
KANIA NA PODIUM
W rywalizacji mężczyzn Marek Kania dołączył do Wójcik na najniższym stopniu podium. Uzyskał czas 34,76 sekundy, wyprzedzając nie tylko powszechnie znanego Jordana Stolza, ale także wielu innych rywali. Zwycięzcą tej konkurencji został Jewgienij Koszkin z Kazachstanu, który osiągnął czas lepszy od Kani o 0,24 sekundy. – Przed dzisiejszym startem myślałem, że brakuje mi medalu w tym sezonie. Mam nadzieję, że nasze wyniki będą coraz lepsze, a przed mistrzostwami świata przyspieszymy – dodał Kania, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej na 500 m.
Pozostali Polacy, Piotr Michalski i Damian Żurek, ukończyli rywalizację na 16. i 17. pozycji, co z pewnością nie dostarczyło im satysfakcji. W kontekście występu Wójcik oraz Kani w Tomaszowie można powiedzieć, że nasi łyżwiarze przyciągają uwagę i są w stanie walczyć o czołowe lokaty, mimo że szczyt formy jeszcze przed nimi.
Źródło: Fakt/PAP