Piękne, słoneczne dni tej jesieni przyciągają rzesze turystów w góry. Jednakże, jak ostrzega Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (GOPR), zwiększona liczba odwiedzających przekłada się na rosnącą liczbę wypadków. W obliczu krótszych dni oraz spadającej temperatury, czas reakcji ratowników staje się kluczowy.
WZROST WYPADKÓW
Choć jesienna sceneria zachęca do górskich wycieczek, wielu turystów wyrusza bez odpowiedniego przygotowania. GOPR zauważyło, że w minionym tygodniu ich aktywność ratunkowa znacząco wzrosła. Przez siedem dni, od 21 do 27 października, mieli do czynienia z 19 akcjami, z czego 15 miało miejsce w weekend. Dwie z tych akcji wymagały wsparcia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
PROBLEMY Z DOSTĘPEM
Ratownicy nie tylko musieli zmagać się z typowymi wypadkami w górach, ale także prowadzili poszukiwania zaginionych turystów. Na szczęście, obie akcje zakończyły się sukcesem. Jednakże ratownicy napotkali na dodatkowe wyzwanie – zablokowane drogi. Jak informują, poruszają się najczęściej karetkami górskimi lub quadami, dlatego zatory spowodowane zaakceptowaniem dróg pożarowych czy zastawianiem szlabanów mogą opóźnić pomoc.
APEL O ROZWAGĘ
Czasami, gdy liczy się każda sekunda, zablokowana droga może prowadzić do tragicznych konsekwencji. W takiej sytuacji ratownicy muszą poszukiwać alternatywnych tras, co wydłuża czas reakcji i niesienia pomocy. Słońce szybko zachodzi, a temperatura spada, więc każda chwila ma znaczenie dla zdrowia i życia poszkodowanych. GOPR apeluje: „Zwracajcie uwagę, gdzie pozostawiacie pojazdy, wybierając się na szlak”.
Bezpieczne wędrówki powinny być priorytetem zarówno dla turystów, jak i dla służb ratunkowych, które codziennie ryzykują, by nieść pomoc w trudnych warunkach górskich. Niech piękna jesień będzie czasem radości, a nie wypadków i niepotrzebnych dramatów.
Źródło/foto: Polsat News