W poważnym wypadku, który miał miejsce w drugiej połowie stycznia w samym sercu Warszawy, zaangażowane były taksówka oraz karetka pogotowia. Jak poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans”, w wyniku zdarzenia ucierpiał ratownik, będący kierowcą ambulansu. Obecnie prowadzone są czynności wyjaśniające okoliczności wypadku.
SEKUNDY, KTÓRE ZMIENIŁY WSZYSTKO
W czwartek, 16 stycznia, po godzinie 19, doszło do niebezpiecznego zdarzenia na Rondzie ONZ. Taksówka, świadcząca usługi na aplikację, wjechała w pojazd medyczny. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” przekazała, że konsekwencją wypadku był uraz klatki piersiowej oraz ogólne potłuczenia kierowcy-ratownika, który został przewieziony do szpitala w celu dalszej diagnostyki.
TRAGEDIA NA RONDZIE
Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji potwierdził zdarzenie w rozmowie z jedną z redakcji informacyjnych. — Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Zespół ratowniczy zabrał do szpitala kierowcę karetki. Policjanci nadal pracują na miejscu, by ustalić szczegóły incydentu — przekazał Rutkowski.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca taksówki. Miejmy nadzieję, że poszkodowany szybko wróci do zdrowia, a odpowiednie służby podejmą działania mające na celu zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.