Po obaleniu 24-letniego reżimu Baszszara al-Asada w Damaszku zapanował niewyobrażalny chaos. Dyktator uciekł ze stolicy Syrii, a los jego dalszych losów pozostaje tajemnicą. Jego żona, Asma al-Asad, również opuściła Syrię, zabierając ze sobą trójkę dzieci, kierując się w stronę Rosji. Na ulicach Damaszku cywile splądrowali pałac byłego prezydenta, a wśród znalezionych przedmiotów znalazły się m.in. dokumenty osobiste Asmy al-Asad oraz rodzinny album ze zdjęciami.
Echa Rzekomej Śmierci al-Asada
Choć krążyły spekulacje o rzekomej śmierci Baszszara al-Asada w wyniku katastrofy lotniczej, MSZ Rosji uspokaja — dyktator wciąż żyje i w trybie „pokojowego przekazania władzy” opuścił Syrię. Rodzina al-Asada w pośpiechu uciekła z własnego domu, zostawiając za sobą cenne dokumenty. To świadczy o panice, która zapanowała w obozie rządowym.
Święto w Damaszku
Mieszkańcy Damaszku głośno celebrują koniec tyranii. Cywile oraz rebelianci ruszyli do Pałacu Prezydenckiego Al-Rawda, zabierając meble oraz wartościowe przedmioty. BBC informuje o tłumach w budynku, który do tej pory był nieosiągalny dla zwykłych ludzi. Na portalach społecznościowych mieszkańcy dzielą się swoimi „zdobyczami”, w tym rodzinny album al-Asada oraz luksusowymi samochodami odnalezionymi w garażu prezydenckim.
Obawy Mieszkańców
Jednak nie wszyscy w Damaszku czują się bezpiecznie. Z relacji BBC wynika, że ludzie obawiają się rabunków w chaotycznej sytuacji. W dzielnicy Malki, w której znajduje się jedna z rezydencji al-Asada, mieszkańcy czuwają na zewnątrz swoich domów, by je ochronić. Splądrowane zostały już budynki rządowe, w tym ministerstwo kultury. Warto dodać, że mimo zamieszania duża część syryjskiej populacji wciąż zmaga się z głodem.
W tej nieprzewidywalnej sytuacji pytanie brzmi: co dalej czeka Syrię? Jakie będą losy tych, którzy przeżyli rządy al-Asada? To czas refleksji, niepewności i nadziei na lepsze jutro.