Makabryczna scena przy polu golfowym w Gowinie (woj. pomorskie) wstrząsnęła lokalną społecznością. W metalowej klatce znaleziono dużego, martwego kota, który prawdopodobnie zmarł w straszliwych męczarniach, być może z głodu. Kto ponosi odpowiedzialność za tę tragiczną śmierć? Odpowiedzi będą poszukiwane przez policję.
MIEJSCE ZDARZENIA I REAKCJA SPOŁECZNIKÓW
W niedzielę, 2 lutego, na lokalnej platformie Gowino Online pojawiła się przerażająca informacja o martwym kocie uwięzionym w pułapce postawionej na terenie Sierra Golf w Pętkowicach. Społecznicy z organizacji Koty Wejhera, zaniepokojeni tą wiadomością, natychmiast udali się na miejsce, aby zbadać sytuację.
„Dobrze, że zareagowaliśmy, zrobiliśmy zdjęcia i rozmawialiśmy z przedstawicielem Sierra Golf, co może pomóc w wyjaśnieniu sprawy. Na miejscu był tam także patrol policji oraz mieszkaniec Gowina, który zawiadomił funkcjonariuszy. Należy pochwalić policjantów za ich empatię i profesjonalne podejście do sytuacji” — relacjonują społecznicy.
PATROLOWANIE TEGO, CO JEST WŁAŚCIWE
Przedstawiciel właściciela pola tłumaczył, że ustawili klatki, które znaleziono w okolicy, na zalecenie leśniczego. Jednak, jak przypominają społecznicy, kot mógł umrzeć z głodu, co tylko podkreśla dramat całej sytuacji. „Możecie sobie wyobrazić, jakiego cierpienia doświadczył” — dodają.
AKTUALNY STAN SPRAWY
Obecnie sprawą zajmuje się policja. „Funkcjonariusze zabezpieczyli ciało kota i przekazali je do badań Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii w Wejherowie. Prowadzone są działania mające na celu ustalenie tożsamości sprawcy oraz przyczyn jego śmierci” — informuje Anetta Potrykus, rzeczniczka prasowa policji w Wejherowie.
To smutne zdarzenie rodzi pytania o odpowiedzialność za życie zwierząt i sposób, w jaki traktujemy naszych futrzanych przyjaciół. Jeśli nie udajemy się w stronę szacunku i empatii, dokąd prowadzi nasza społeczność?