Emil Piątek, były reprezentant Polski w amatorskim MMA, zmarł tragicznie w Irlandii w wieku zaledwie 26 lat. Zawodnik prowadził zaciętą walkę z nowotworem, a 6 stycznia obchodził swoje urodziny. Informację o jego śmierci przekazała International Mixed Martial Arts Federation (IMMAF), co z pewnością wstrząsnęło całym środowiskiem sportowym.
WEDZIOR PODZIWIA KŁODZKA
Emil Piątek urodził się w Kłodzku, ale przez ostatnie lata życia mieszkał i trenował w Dublinie. Jako reprezentant Polski zdobył srebrny i brązowy medal na mistrzostwach świata oraz Europy w 2019 roku. Był utalentowanym sportowcem, który wzbudzał podziw i szacunek zarówno wśród kolegów z ringu, jak i kibiców.
OSTATNIA WALKA I NIESPEŁNIONE MARZENIA
Ostatnią walkę Emil stoczył w 2019 roku na mistrzostwach świata IMMAF. Ta międzynarodowa organizacja, powstała w 2012 roku, zajmuje się promowaniem amatorskiego MMA i zrzesza ponad sto organizacji na całym świecie. Emil miał w planach kolejny pojedynek w sierpniu 2021 roku, jednak starcie z nigeryjskim zawodnikiem Solomonem Simonem zostało odwołane, co tylko podkreśla tragiczny wymiar okoliczności, które położyły kres jego karierze.
ŻEGNAJ EMILU
W ostatnim roku Emil zmagał się z ciężką chorobą, a 12 stycznia puczono smutną wiadomość o jego śmierci. „Rodzina IMMAF jest zdruzgotana wieścią o śmierci Emila Piątka po jego walce z rakiem” – napisano w oświadczeniu organizacji. To tragiczne zakończenie kariery młodego sportowca pozostawiło pustkę, której nie da się łatwo wypełnić. Piątek jako zawodnik w kategorii lekkiej stoczył 16 walk, z których 14 zakończyło się jego zwycięstwem. To liczby, które mówią same za siebie – Emil Piątek na zawsze pozostanie w pamięci nie tylko jako świetny zawodnik, ale także jako człowiek walczący do końca.