Wstrząsający incydent miał miejsce na terenie Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie, gdzie 44-letnia kobieta zasłabła podczas składania zawiadomienia o przestępstwie. Przeżyte wczoraj koszmary związane z agresją byłego partnera najwyraźniej okazały się dla niej zbyt dużym obciążeniem. Kobieta została natychmiast przewieziona do szpitala, gdzie uzyskano pomoc medyczną.
DRAMATYCZNY MOMENT W KOMENDZIE
Do zdarzenia doszło 16 lutego, gdy kobieta, mieszkanka gminy Doruchów, idąc korytarzem policyjnej komendy, nagle straciła przytomność i upadła. Na szczęście, jeden z funkcjonariuszy zdążył ją podtrzymać, co złagodziło skutki upadku.
— Policjanci niezwłocznie udzielili jej pomocy i wezwali pogotowie. Do momentu przybycia karetki monitorowali jej stan życiowy — relacjonuje Magdalena Hańdziuk, rzeczniczka prasowa policji w Ostrzeszowie. Kryzys zdrowotny kobiety był wynikiem silnego stresu oraz traumy, którą przeżyła noc wcześniej w swoim domu.
AGRESJA I TERROR
Okazało się, że odwiedzając komendę, kobieta miała zamiar zgłosić napaść, do której doszło ze strony jej byłego partnera. Mężczyzna, mimo obowiązującego zakazu zbliżania się, wtargnął do jej mieszkania, niszcząc mienie i grożąc przewracając jej na podłogę.
— Zdemolował drzwi tarasowe, a gdy kobieta domagała się, by opuścił jej dom, zaatakował ją. Użył siły, co spowodowało obrażenia ciała. Zmuszał ją również do napisania wiadomości o wycofaniu swoich zeznań — dodaje Hańdziuk, opisując przerażające wydarzenia.
SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI ZDYNAMIZOWAĆ
Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, a jego przyszłość będzie zależała od decyzji sądu. W obliczu tak skrajnych sytuacji należy zadać pytanie: jak wiele jeszcze traum można znosić, zanim system ochrony osób pokrzywdzonych wymusi realne zmiany? Ewentualne umorzenie sprawy czy zbyt łagodne kary mogą jedynie podsycać spiralę przemocy.
Kobieta, która doświadczyła nie tylko przemocy psychicznej, ale również fizycznej, zasługuje na wsparcie oraz możliwość odbudowy swojego życia. Prawda i sprawiedliwość muszą zapanować nad przemocą, która nie powinna pozostawać bezkarna.