Wstrząsające wydarzenia w Gdańsku rozwijają się w coraz bardziej niepokojącym kierunku. Zatrzymano trzy osoby w związku z brutalnym zabójstwem 77-letniego Józefa, którego wnuczka, 25-letnia Andżelika N., prawdopodobnie zleciła morderstwo, aby przejąć mieszkanie dziadka. Z ustaleń prokuratury wynika, że miała ona grozić seniorowi, że „go wykończy”, jeśli ten nie sporządzi dokumentu przekazującego jej swoją nieruchomość.
Zatrzymania i zarzuty
W sprawie śmierci 77-latka prokuratura postawiła poważne zarzuty. Andżelika N., jej mąż Kamil N. oraz 19-letni Dawid Z. oskarżeni są o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Całej trójce grozi dożywocie. Zatrzymania miały miejsce w przeddzień przesłuchań, po czym prokuratura zdecydowała się na wystąpienie do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny areszt tymczasowy dla podejrzanych.
Brutalny atak
Do tragicznych wydarzeń doszło na ul. Młodzieży Polskiej w Gdańsku Brzeźnie, gdzie starszy mężczyzna był w drodze do kościoła. Napastnik w brutalny sposób zaatakował go tłuczkiem do mięsa, zadając wiele śmiertelnych ciosów. Mimo interwencji służb ratunkowych, nie udało się go uratować. Całe zajście zarejestrowały cztery kamery monitoringu, co ułatwiło identyfikację sprawcy.
Motywy zbrodni
Sytuacja mieszkaniowa wydaje się kluczowym motywem tego potwornego czynu. Andżelika N. oraz jej mąż, którzy od pół roku zamieszkiwali z Józefem, widocznie postanowili przejąć jego mienie w bestialski sposób. To tragiczne wydarzenie skłania do refleksji nad rodzinnymi relacjami i ich wpływem na rozumne podejmowanie decyzji.
Wciąż pozostaje wiele niewiadomych, ale jasno widać, jak daleko mogą posunąć się niektórzy ludzie z powodu chciwości. Jak rozwinie się ta sprawa? Tylko czas pokaże, czy sprawiedliwość zatriumfuje nad okrucieństwem.
Źródło/foto: Polsat News