W niecodziennym zdarzeniu, które miało miejsce wczoraj, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego sandomierskiej komendy natrafili na nietypowego delikwenta. 42-letni mieszkaniec gminy Lubień Kujawski postanowił zagrać w niebezpieczną grę, próbując wręczyć mundurowym „łapówkę” w zamian za korzystniejsze traktowanie w związku z popełnionym wykroczeniem. Cóż, to może być bolesna lekcja skutków impulsów w obliczu wymiaru sprawiedliwości!
NIC NIE ZASKOCZY POLICJANTÓW
Do incydentu doszło po godzinie 14 w Kleczanowie, gdzie policjanci prowadzili kontrole prędkości. Kierowca ciężarowego Volvo postanowił zlekceważyć przepisy drogowe, przekraczając dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Gdy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, ten otwarcie wyjawił, że ma na swoim koncie już 20 punktów karnych. Obawiający się utraty prawa jazdy, 42-latek począł poszukiwać niekonwencjonalnych rozwiązań. W tym momencie zaproponował policjantom wręczenie 70 złotych w zamian za „zmianę kwalifikacji prawnej wykroczenia”. Co za przewrotność!
„DOBRY OBIAD” CZY ŁAPÓWKA?
Mężczyzna, próbując zamaskować swoje zamiary, sugerował, że przyjmie mandat, ale za coś zupełnie innego, twierdząc, że nie chce stracić swojego prawa jazdy. Wręczając policjantom dowód rejestracyjny naczepy z ukrytymi banknotami, dodał, że „to na dobry obiad”. Inna sprawa, że nawet najsmakowitszy obiad nie zaspokoi apetytu na poszanowanie przepisów, a z pewnością nie wytłumaczy nielegalnych działań!
Choć mężczyzna mógł sądzić, że takie sztuczki przejdą mu na sucho, policjanci nie dali się nabrać. Został zatrzymany, a za swoje przestępcze zachowanie może stanąć przed sądem, gdzie grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Nie ma wątpliwości – czasem lepiej przestrzegać przepisów niż próbować je omijać w tak żałosny sposób. To nie jest droga, którą warto podążać!
Źródło: Polska Policja