Dzisiaj jest 15 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł
Z policyjnych kronik
Z policyjnych kronik

Nowy analizator skutecznie eliminuje dwóch narkotykowych kierowców z ruchu drogowego

W ostatnich dniach policjanci z Krynicy-Zdroju przeprowadzili kontrolę drogową, która zakończyła się odkryciem dwóch kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem nielegalnych substancji. Dzięki nowoczesnemu urządzeniu do wykrywania narkotyków, przekazanemu przez władze lokalne, funkcjonariusze mogli szybko wychwycić niebezpiecznych kierowców.

DRAMATYCZNY TEST NA NARKOTYKI

Zarówno kierujący samochodami osobowymi marki Audi, jak i ich zachowanie wzbudziło wątpliwości policjantów. Choć alkomaty wskazały na brak alkoholu w organizmach mężczyzn, ich nerwowość oraz rozszerzone źrenice zdradzały, że mogą być pod wpływem innych substancji. Policjanci, nie pozostawiając miejsca na domysły, zdecydowali się na testy narkotykowe.

WYNIK ZASKAKUJĄCY, ALE NIEBEZPIECZNY

Wyniki, jakie uzyskano, były jednoznaczne. U jednego z kierowców stwierdzono obecność THC – substancji pochodzącej z konopi, natomiast drugi miał amfetaminę we krwi. Obaj mężczyźni zostali natychmiast zatrzymani, a ich prawa jazdy przekreśliły marzenia o dalszej jeździe. Jak się okazuje, w sytuacji, gdzie substancje psychoaktywne są na czołowej liście problemów współczesnego ruchu drogowego, każdy kierowca powinien być świadomy konsekwencji swoich działań.

JAŚNIE I ZROZUMIALE – NARKOTYKI RÓWNIEŻ SANKCJE

Kierowcy muszą mieć na uwadze, że prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków może kończyć się karami porównywalnymi do tych, jakie grożą za jazdę po alkoholu. W zależności od stężenia substancji w organizmie, może to być niestety traktowane zarówno jako wykroczenie, jak i przestępstwo. Jak długo jeszcze będą się zdarzać takie sytuacje na naszych drogach? Oby nie!

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie