W Łomży do obiegu trafił niezwykle smutny, choć nieco groteskowy przypadek kradzieży skarbonek, które miały na celu wsparcie szczytnych inicjatyw. Policjanci szybko zidentyfikowali sprawcę: 19-letniego mężczyznę, który w ostentacyjny sposób ukradł fundusze przeznaczone na pomoc potrzebującym. Jego działania podziałają na wyobraźnię i skłaniają do refleksji, jak nisko można upaść, by okradać darowizny zebrane przez ludzi dla innych.
KRAŚC Z BIORĄCEGO POMOCY
W minionym tygodniu młodzieniec postanowił pójść między półki jednego z łomżyńskich sklepów, gdzie zauważył skarbonkę z pieniędzmi na cele charytatywne. Szybka akcja – chwycił puszkę stojącą przy kasie i uciekł. Pozbawiony wyrzutów sumienia zabrał wszystko, co w niej było, a uszkodzoną puszkę po prostu wyrzucił. Czyżby zniknęła mu moralność, czy może jego myślenie ograniczało się tylko do zaspokojenia chwilowych potrzeb?
TRAFFIK POMOCY
Trzy dni później, nasz złodziej znowu wpadł w wir akcje. Tym razem niebieska skarbonka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy padła ofiarą jego chciwości. Po raz kolejny mężczyzna wszedł do sklepu, skradł puszkę i ponownie zniszczył ją po wyjęciu jej zawartości. Mimo że marnotrawstwo pieniędzy na pomoc innym może budzić złość, sam moment aresztowania po dwóch godzinach tylko pokazuje, że życia na granicy prawa to nie ta droga.
SPRAWIEDLIWOŚĆ W RĘKACH SĄDU
Zatrzymanie miało miejsce ledwie kilka godzin po drugim występie 19-latka. Policjanci natychmiast przekazali go do aresztu, gdzie po spędzonej nocy usłyszał zarzuty. W trakcie przesłuchania nie potrafił wyjaśnić motywów swojego postępowania ani wskazać, ile pieniędzy sięgnął z bezbronnych puszek. Przyznał się do winy, co sprawia, że teraz to sąd zdecyduje o jego losie. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Ciekawe, czy młody człowiek zrozumie prawdziwą wartość pomocy.
Źródło: Polska Policja
