Dzisiaj jest 11 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zatrucie galaretą zakończone aktem oskarżenia – małżeństwo przyznaje się do winy

Małżeństwo, które sprzedawało mięso w galarecie z zawartością azotynu przekraczającą normy ponad 100 razy, stanie przed sądem. Odpowiedzą za nieumyślne spowodowanie śmierci oraz uszczerbku na zdrowiu. W lutym 2024 roku tragicznie zmarł 54-letni obywatel Ukrainy po spożyciu galarety zakupionej na targu w Nowej Dębie, a dwie inne osoby trafiły do szpitala. „Oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli stosowne wyjaśnienia” – zaznaczył prokurator.

Sprawa tragedii na targowisku

W lutym 2024 roku na targowisku w Nowej Dębie doszło do zatrucia pokarmowego. Po spożyciu wyrobów mięsnych, zmarł 54-letni Jurij N. z Ukrainy, a dwie starsze kobiety w wieku 67 i 72 lat zostały hospitalizowane.

W sprawę zaangażowane zostało małżeństwo z okolic Mielca: 56-letnia Regina S. oraz jej mąż Wiesław S., którzy prowadzili hodowlę trzody chlewnej, a następnie sprzedawali przetwory mięsne na targu.

Jak poinformował w poniedziałek prokurator Andrzej Dubiel, przedstawiono im zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci jednej osoby oraz uszczerbku na zdrowiu dwóch innych, a także umyślnego narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Prokurator dodał, że oskarżeni przyznali się do winy i złożyli stosowne wyjaśnienia.

Odpowiedzialność za tragedię

Oskarżonym za grożące im przestępstwa może być wymierzona kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Po informacji o zatruciu, policja została powiadomiona przez dwie inne osoby, które również zakupiły domowe wyroby na targu. Funkcjonariusze zabezpieczyli podejrzaną galaretę w ich domach.

W chwili, kiedy zmarł Jurij N., który zjadł galaretę wieprzową, policja aresztowała Regina i Wiesława. Przedstawiono im zarzut narażenia innych na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Na podstawie opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej oraz z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, prokuratura zrewidowała zarzuty. Obecnie obejmują one nieumyślne spowodowanie śmierci oraz ciężkich obrażeń zdrowotnych u dwóch kobiet.

Przyczyna tragedii

Biegli, po analizie zwłok mężczyzny i badaniach toksykologicznych, ustalili, że przyczyną zgonu było zatrucie azotynem. Wyniki badań potwierdziły, że stężenie azotynu w badanej galarecie było toksyczne i ponad 100 razy przekraczało dozwolone normy.

Wobec małżeństwa S. wprowadzono środki zabezpieczające: dozór policyjny oraz zakaz przygotowywania i sprzedaży wyrobów mięsnych.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie