W Zabrzu panuje prawdziwy chaos związany z gospodarką odpadami. Miasto z dnia na dzień zamieniło się w wielki śmietnik, a mieszkańcy nie kryją swojego oburzenia. Nowa firma odpowiedzialna za wywóz nieczystości, PreZero Service Południe, ma poważne problemy z terminowym dostarczeniem pojemników, co prowadzi do dramatycznej sytuacji w gospodarce odpadami.
PROBLEMY Z ODPADAMI
Od kilku tygodni Zabrze zmaga się z górami zalegających śmieci i przewróconymi kontenerami. Wymiana operatora wywozu nieczystości, która miała przynieść poprawę, w rzeczywistości doprowadziła do pogorszenia sytuacji. „Miało być lepiej, a jest gorzej” – mówią rozzłoszczeni mieszkańcy, zniecierpliwieni brakiem interwencji ze strony władz miasta.
Kamil Żbikowski, radny z Zabrza, podkreśla, że nie została podjęta odpowiednia akcja przygotowawcza na czas wymiany operatora. „Otrzymuję wiele skarg od ludzi z różnych części miasta. Mieszkańcy przesyłają mi zdjęcia, prosząc o pomoc,” tłumaczy Żbikowski.
NOWA FIRMA, STARE PROBLEMY
Przejrzawszy sytuację, okazuje się, że do końca 2024 roku wywozem zajmowała się firma ALBA, która postawiła swoje pojemniki dnem do góry na znak, że wkrótce zostaną wywiezione. Jednak kontenery pozostają na swoich miejscach, a nowe pojemniki od PreZero nie dotarły na czas. Sytuacja stała się krytyczna, a braki w dostępnych koszach na śmieci zmuszają mieszkańców do porzucania worków ze śmieciami w przypadkowych miejscach.
Czesława Trebecka i Marta Radomska, mieszkańcy Zabrza, są oburzone: „Takiego chaosu jeszcze nie było. Jak można zostać na tyle dni bez wywozu odpadów?” Ich frustracja wydaje się być uzasadniona – miasto wygląda niczym wielki składowisko śmieci, a problem zaangażowania urzędników w jego rozwiązanie staje się palący.
OFICJALNE WYJAŚNIENIA
W obliczu kryzysu miasto udostępniło oświadczenie, w którym PreZero tłumaczy, że przygotowało 40 tysięcy pojemników, a do 12 stycznia będą dostarczane również pojemniki na inne frakcje odpadów. Mimo że w zabudowie jednorodzinnej problem z pojemnikami został rozwiązany, mieszkańcy bloków wciąż zmagają się z niedoborem koszy.
Firma wprowadziła dodatkową brygadę do sprzątania oraz zachęca mieszkańców do tymczasowego gromadzenia odpadów w workach. Równocześnie próbuje zrzucać winę na poprzednią firmę, która nie odebrała starych pojemników, co wprowadza dodatkowy chaos i dezorientację. W odpowiedzi na skargi mieszkańców uruchomiono infolinię, gdzie można uzyskać więcej informacji na temat gospodarki odpadami.
Zabrze jest władane przez permanentny kryzys związany z odpadami, a mieszkańcy muszą stawić czoła nie tylko zwiększonej liczbie nieczystości, ale także rosnącym problemom z gryzoniami, które zdają się wkraczać na ulice miasta. Czas najwyższy, by władze podjęły konkretne kroki i przywróciły Zabrze do stanu sprzed zamiany operatorów.
