Program „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” przyniósł emocjonującą dyskusję między posłami Koalicji Obywatelskiej a przedstawicielem Konfederacji, Krzysztofem Mulawą. Słowa posła, który wzywał do działania, podkreśliły napiętą atmosferę, jaka panuje w obozie rządzącym w związku z obcinaniem finansowania budownictwa społecznego. Ten kontrowersyjny krok został zgłoszony przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej na czoło debaty.
OBIECANE ŚRODKI, UCIEKAJĄCE FINANSE
Minister funduszy i polityki regionalnej, Joanna Mucha, z uśmiechem starała się tonować nastroje, lecz jej zapewnienia o walce o fundusze budownictwa społecznego brzmiały jak słowa, które w obliczu statystyk tracą na sile. Przynajmniej tego zdania był Krzysztof Mulawa, który głośno wskazywał, że władza rządząca powinna podjąć zdecydowane kroki, a nie tylko obiecywać. „Zróbcie to! Macie pełnię władzy!” – wołał poseł.
Zaskoczenie wywołał również wpis Minister Pełczyńskiej-Nałęcz, podkreślający, że fundusze na budownictwo społeczne zostały zredukowane do 618 mln zł, co w porównaniu do ubiegłorocznych wydatków rządu PiS to prawdziwy dramat. To o 75% mniej niż to, co zaplanowano w koalicyjnym budżecie. „To nie jest droga, jaką powinniśmy podążać” – podkreślała minister, apelując do koalicjantów o dotrzymanie słowa względem samorządów i mieszkańców.
JEDNA TRZYDZIESTA I BEZPŁATNE MIESZKANIA
Adrian Zandberg z partii Razem, podnosząc głos w tej sprawie, jednoznacznie wyraził swoją frustrację. „W tej chwili wydajemy jedną trzydziestą tego, co powinniśmy przeznaczać na publiczne budownictwo mieszkaniowe” – wskazał, zwracając uwagę, że takie działania nie przyczynią się do poprawy sytuacji mieszkaniowej w Polsce, zwłaszcza w dużych i średnich miastach. Jego zdaniem, brak reakcji ze strony ministerstwa to ogromne rozczarowanie.
W żarliwej dyskusji pojawiły się również oskarżenia dotyczące PSL i jego związków z deweloperami, co również nie uszło uwagi Zandberga. „To zaskoczeniem nie jest” – komentował, kwestionując intencje przeciwników politycznych.
WALKA O TANIE ZAKWATEROWANIE
Joanna Mucha, broniąc koalicji, nie poddawała się presji, starając się przekonać, że nie można mówić o konflikcie. „Będziemy walczyć o pieniądze na budownictwo społeczne. Wierzę, że uda nam się znaleźć potrzebne środki” – zapewniała. W międzyczasie Mulawa ponownie przerwał jej monolog, rzucając hasło, które zdaje się uwypuklać całą sytuację. „Zróbcie to, macie pełnię władzy!” – tak prosto, a jednocześnie z przekonaniem, które zdaje się być w coraz większym stopniu ignorowane.
Prawdziwa walka toczy się o mieszkania dla młodych ludzi, a gra słów i zapewnienia polityków pozostają w cieniu tragedii rosnącego problemu mieszkaniowego w kraju. Teraz pytanie, czy rządzący wezmą sprawy w swoje ręce, czy pozostaną jedynie obiecankami bez pokrycia?