Dwa wiodące zespoły piłkarskiej Ekstraklasy w 20. kolejce zmierzyły się na wyjazdach z drużynami walczącymi o utrzymanie. Lider rozgrywek, Lech Poznań, w niedzielę stoczył bój z przedostatnią Lechią Gdańsk, natomiast Jagiellonia Białystok – zdobyła punkty w piątkowym starciu z trzynastą Stalą Mielec. W tym drugim meczu, choć Afimico Pululu zdobył efektowną bramkę, goście i tak nie uniknęli porażki.
Przedmeczowe nadzieje Jagiellonii
Na mecz ze Stalą, Jagiellonia przybyła z pozytywną energią po spektakularnym zwycięstwie nad Radomiakiem 5:0, gdzie wszystkie gole padły w pierwszej połowie. Niestety, w Mielcu tak łatwo już nie poszło, a brutalna rzeczywistość ligi skonfrontowała podopiecznych Adiana Siemieńca z trudnym przeciwnikiem.
Walka od pierwszych minut
Od początku piątkowego starcia zawody zdominowała Stal, której Ilja Szkurin był bliski zdobycia gola już w 9. minucie, ale jego strzał okazał się niecelny. Zaskoczenie przyszło w 15. minucie, kiedy to Jagiellonia zdołała objąć prowadzenie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem, Afimico Pululu skorzystał na słabej obronie rywali, pokonując Sławomira Abramowicza w efektowny sposób, który z pewnością zasługuje na uwagę w najlepszych europejskich ligach.
Fani Jagiellonii na moment zaczęli wątpić, że gol zostanie uznany, gdyż protestowali przeciwko faulowi na obrońcy, jednak sędzia podjął decyzję, że sytuacja była zgodna z regulaminem.
Szybkie odpowiedzi Stali
Strata bramki nie złamała zespołu Stali, które szybko odpowiedzieli. Już w 22. minucie Robert Dadok doprowadził do remisu, wykorzystując błąd w obronie Jagiellonii. Dalsze ataki przyniosły kolejne emocje. Już w 29. minucie Piotr Wlazło skutecznie wykorzystał rzut karny, po tym jak Dusana Stojinovica złapano na zagraniu piłki ręką.
Po przerwie nowe nadzieje
W drugiej połowie Stal straciła swoją przewagę, a gra stała się bardziej wyrównana, z dłuższymi momentami dominacji Jagiellonii. Mimo że ataki nie przynosiły efektów, w 84. minucie Pululu miał szansę na zdobycie drugiego gola, jednak jego strzał odbił się od słupka. Na koniec meczu Taras Romanczuk z bliskiej odległości również nie zdołał wbić piłki do siatki.
Mecz zakończył się zwycięstwem FKS Stali Mielec nad Jagiellonią Białystok 2:1, co zdecydowanie podkreśla zaciętą rywalizację w dolnej części tabeli Ekstraklasy.
Podsumowanie spotkania
FKS Stal Mielec — Jagiellonia Białystok 2:1 (2:1). Gole: 0:1 Afimico Pululu (15), 1:1 Robert Dadok (22-głową), 2:1 Piotr Wlazło (29-karny).
Żółte kartki: FKS Stal Mielec: Krystian Getinger, Piotr Wlazło; Jagiellonia Białystok: Dusan Stojinovic, Joao Moutinho.
Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów: 5 039.
Składy: FKS Stal Mielec: Jakub Mądrzyk – Piotr Wlazło, Bert Esselink, Marvin Senger – Alvis Jaunzems, Maciej Domański, Pyry Hannola, Krystian Getinger – Robert Dadok (58. Krzysztof Wołkowicz), Ilja Szkurin (86. Łukasz Wolsztyński), Serhij Krykun. Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz – Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Dusan Stojinovic, Joao Moutinho – Miki Villar (84. Oskar Pietuszewski), Jarosław Kubicki (63. Taras Romanczuk), Leon Flach (77. Norbert Wojtuszek), Kristoffer Hansen (63. Darko Churlinov) – Jesus Imaz (63. Lamine Diaby-Fadiga), Afimico Pululu.