W Sejmie atmosfera stała się napięta podczas ostatniego posiedzenia, gdy Sławomir Ćwik, poseł Polski 2050, oskarżył lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena, o sprzeniewierzenie funduszy. „Poseł Mentzen chwalił się, że zebrał dużo podpisów poparcia. Może wyjaśni, jak mu się udało uzbierać od Polaków 12 milionów złotych przez Fundację Rodzinną Mentzen, aby uniknąć płacenia podatków?” — pytał retorycznie Ćwik w środę.
Kto pierwszy pomoże powodzianom?
Mentzen odpowiedział na oskarżenia, składając pozew cywilny i wyborczy, żądając od posła sumy 50 tysięcy złotych na zbiórkę dla ofiar powodzi. „Będzie pan pierwszą osobą w tej koalicji, która w jakikolwiek sposób im pomoże!” — ogłosił na portalu X, dołączając dokument potwierdzający swoje roszczenie. Ćwik skomentował, że Mentzen „stchórzył”, unikając ścieżki wyborczej, którą uznał za szybszą.
Strach przed sądem?
„Może pan rozstrzygnąć sprawę w ciągu 24 godzin. Zamiast tego wybrał pan długi proces cywilny, gdzie prawomocne orzeczenie zapadnie dopiero za kilka lat. Dlaczego nie korzysta pan z trybu wyborczego? Bo obawia się pan klęski!” — odpowiedział poseł Polski 2050. W tym momencie Mentzen zamieścił kolejny dokument, informując o złożeniu pozwu w trybie wyborczym. „Co za niecierpliwy człowiek!” — skomentował, mając na myśli ponaglanie ze strony Ćwika.
Ostatnie słowo
Na koniec Sławomir Ćwik podziękował za informację o pozwie i zapowiedział, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona w sądzie. „Doceniam odwagę, do zobaczenia w pięknym Zamościu” — podsumował, nie kryjąc satysfakcji z obrotu sytuacji.
Nie tylko Parlament jest świadkiem napięć politycznych. W tym tygodniu światła reflektorów odbiją się także na międzynarodowych spotkaniach — Donald Trump ma rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim w sprawie Ukrainy. Z kolei po tragedii rodzinnej, związanej z ojcem Zbigniewa Ziobry, śledczy na nowo zajmą się tą sprawą. Jak widać, polityka pełna jest emocji, dramatów i nieoczekiwanych zwrotów akcji.