Po publikacji kontrowersyjnego raportu, europosłowie Koalicji Obywatelskiej podjęli kroki, kierując wnioski do prokuratury oraz dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej. Dokument stawia pod znakiem zapytania kandydaturę Karola Nawrockiego, co podkreślił Michał Szczerba, opisując sprawę jako „arcypoważną”. „Nie może kandydatem być osoba z takimi zarzutami” – dodał.
Raport wewnętrzny Prawa i Sprawiedliwości
Niedzielne doniesienia medialne ujawniają, że raport przygotowany w strukturach Prawa i Sprawiedliwości tworzy niepokojący obraz Nawrockiego, który ma być powiązany z przestępczym środowiskiem. Dziennikarze Onetu informują, że dokument, liczący 72 strony, został udostępniony przez polityków PiS i opublikowany w całości przez „Gazetę Wyborczą”.
W trakcie poniedziałkowego wystąpienia Nawrocki określił raport jako „głęboką manipulację”, stwierdzając, że wymienione w dokumencie osoby są nieznane lub jedynie marginalnie związane z jego życiem. Zaznaczył, że pracował jako pracownik IPN w różnych środowiskach, w tym w więzieniach, gdzie angażował się w resocjalizację.
Reakcje polityków
Zarówno Dariusz Joński, jak i Michał Szczerba z KO, wyrazili swoje zaniepokojenie. Joński wskazał, że każdy obywatel powinien znać osoby, które aspirują do wysokich stanowisk publicznych. Przytoczył również fragmenty raportu, w których Nawrocki miał być powiązany z ekstremistami i brutalnymi przestępcami. „To powinno skłonić do odrzucenia jego kandydatury” – stwierdził.
Szczerba dodał, że sytuacja jest alarmująca. Wskazał na fakt, że raport mógł być zamówiony przez Jarosława Kaczyńskiego i zawiera porażające treści dotyczące Nawrockiego, który już pełni funkcję publiczną. „Jeśli choć jedna dziesiąta z opisanych spraw okaże się prawdą, to nie ma miejsca dla tej osoby na jakimkolwiek stanowisku” – podkreślił.
Poważne oskarżenia
Dokument zawiera również wspomnienia o osobach z przestępczego podziemia, takich jak Olgierd L. czy Grzegorz H., z którymi Nawrocki miał mieć rzekome kontakty. Zdjęcia, które znalazły się w raporcie, sugerują bliskie relacje z osobami znanymi w świecie kryminalnym. „Nie sposób uwierzyć, że Nawrocki nie miał pojęcia o ich działalności” – dodał Szczerba, cytując ustalenia dziennikarzy.
Oprócz tego, Nawrocki miał tolerować obecność przestępczych elementów na wydarzeniach patriotycznych oraz być zaangażowany w organizację grupy kibicowskiej „Lwy Północy”, co dodatkowo podważa jego publiczny wizerunek. W odpowiedzi na poruszone kwestie, europosłowie skierowali wnioski do dyrektora Muzeum o udostępnienie wszelkich związanych z Nawrockim dokumentów oraz zwrócili się do prokuratury o zbadanie jego powiązań z podejrzanymi grupami.
Sytuacja wydaje się poważna i może znacząco wpłynąć na karierę Nawrockiego oraz postrzeganie Prawa i Sprawiedliwości w kontekście wyborów. W obliczu narastających niepokojów, opinia publiczna czeka na dalszy rozwój sytuacji.
Źródło/foto: Interia