Policjanci z Komisariatu II Policji w Opolu zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzieże z włamaniem do samochodów. Na zdarzenie zwrócono uwagę kilka minut po północy, a obaj 35- i 34-letni mężczyźni zostali ujęci jeszcze tej samej nocy. W wyniku dochodzenia ustalono, że starszy z podejrzanych działał w warunkach recydywy, przyjechał na miejsce przestępstwa będąc pod wpływem alkoholu oraz posiadając dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. W jego przypadku kara może wynieść nawet 15 lat pozbawienia wolności. Jego młodszy kompan również nie może liczyć na łaskawość sądu – grozi mu do 10 lat odsiadki.
WŁAMYWACZE NA CELOWNIKU POLICJI
31 października, zaraz po północy, na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy mieli włamać się do samochodów pozostawionych na parkingu w pobliżu centrum Opola. Policyjny patrol natychmiast wyruszył na miejsce, ale znalazł jedynie zniszczone auta i nieprzytomne ślady przestępstwa. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania sprawców.
Funkcjonariusze służby dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli ślady i dowody, a także zrekonstruowali przebieg incydentu. Jak wynika z ustaleń, włamywacze uszkodzili łącznie sześć pojazdów. Z dwóch z nich skradziono między innymi sprzęt elektroniczny oraz odzież, co naraziło pokrzywdzonych na straty w wysokości blisko 4 tysięcy złotych.
UDANE ZATRZYMANIE W MIEJSCU ZDARZENIA
W nocy, po niecałych czterech godzinach od zgłoszenia, policjanci dostrzegli podejrzany samochód zatrzymujący się na parkingu. W trakcie kontroli volkswagena ujawnili, że wewnątrz znajdują się podejrzewani o włamania mężczyźni. 35-letni kierowca był dodatkowo nietrzeźwy – jego badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, miał on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez sąd. Jego wspólnik, 34-letni mieszkaniec Opola, również został zatrzymany.
Podczas przeszukania samochodu policjanci zabezpieczyli przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa. Obaj mężczyźni zostali oskarżeni o włamanie, a 35-latek usłyszał także zarzut prowadzenia pojazdu na nietrzeźwości. Oczekujące na nich kary są wymowne – w przypadku recydywisty kara może sięgnąć 15 lat, a dla jego towarzysza maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem, a ich przyszłość stanąła pod znakiem zapytania.
Źródło: Polska Policja