W północnych Włoszech policja aresztowała zbiega z portugalskiego więzienia Vale de Judeus, obywatela Gruzji, Szergiliego Farjaniego. Mężczyzna, poszukiwany listem gończym, wpadł w ręce funkcjonariuszy zupełnie przez przypadek – jeden z policjantów pomylił go z lokalnym kieszonkowcem z Padwy.
Złapany przez pomyłkę
40-letni Farjani uciekł z portugalskiego zakładu karnego we wrześniu, gdzie odbywał 7-letnią karę za kradzieże, napady i fałszowanie dokumentów. Jego poszukiwania prowadzono nie tylko w Portugalii, ale także w Hiszpanii, gdzie, jak spekulowali śledczy, mógł się ukrywać dzięki kontaktom w tamtejszym półświatku.
Hipoteza, która okazała się prawdziwa
Śledczy z Portugalii zakładali, że zbiec mógł szukać schronienia w rejonach o wysokim poziomie przestępczości. Choć rzeczywiście trafił do takiego miejsca, nikt nie sądził, że zdecyduje się na podróż do Włoch. Tożsamość zbiega ujawniono podczas wstępnego przesłuchania, kiedy włoscy funkcjonariusze sprawdzili europejskie listy gończe, z których jeden dotyczył Farjaniego.
Ujęcia zbiegu
Gruzin był jednym z pięciu więźniów, którzy uciekli z więzienia Vale de Judeus. Do tej pory policji udało się zatrzymać trzech z nich, pozostali zostali ujęci w Maroku i Portugalii. Przy tej okazji nasuwa się pytanie, jak to możliwe, że przestępczość nadal przyciąga nie tylko złodziei, ale i tych, którzy mają na koncie poważne przestępstwa.
Źródło/foto: Interia