Donald Tusk wypełnił swoje obietnice, prezentując strategię migracyjną rządu na najbliższe lata. To zdecydowany krok, który ma na celu ochronę przed atakami skrajnej prawicy w kontekście nadchodzącej kampanii prezydenckiej. Jednakże, wprowadzenie tego planu niesie ze sobą ryzyko konfliktu z Unią Europejską.
WALKA O BEZPIECZEŃSTWO
– Nie zamierzamy akceptować ani wdrażać jakichkolwiek europejskich koncepcji, które mogłyby zagrażać naszemu bezpieczeństwu. Odnoszę się tutaj do paktu migracyjnego. Nikt mnie do tego nie przymusi ani nie przekona – podkreślił Donald Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej w Warszawie.
Premier zaznaczył, że zamierza być nieugięty wobec problemu nielegalnej migracji. – Będę stał twardo na stanowisku, nawet jeśli spotkam się z krytyką – dodał. Bezpieczeństwo i wolność to kluczowe kwestie, które określił jako absolutne priorytety swojego rządu. W kontekście bezpieczeństwa w szczególności zaakcentował znaczenie ochrony granic Polski.
STRATEGIA MIGRACYJNA
– Państwo musi mieć pełną kontrolę nad tym, kto wjeżdża i przyjeżdża do Polski. Jesteśmy zobowiązani do przyjmowania osób, które chcą uczciwie pracować i integrować się w naszym społeczeństwie – mówił Tusk. – Obiecuję, że nielegalna migracja zostanie zredukowana do minimum.
Strategia migracyjna obejmuje wiele działań. Premier zwrócił uwagę na kilka z nich. Po pierwsze, planowane jest maksymalne wzmocnienie ochrony wschodniej granicy kraju oraz przeciwdziałanie działaniom reżimu Aleksandra Łukaszenki i grup przemytniczych. Tusk stwierdził, że skuteczna ochrona granicy jest najhumanitarniejszą formą polityki, chroniącą przed tragediami na granicy polsko-białoruskiej.
WZGÓRZA I NOWE REGULACJE
Drugim krokiem ma być wprowadzenie czasowego zawieszenia prawa do azylu, co ma na celu zapobieżenie wykorzystywaniu tego mechanizmu przez Białoruś i przemytników. – Zmierzymy się z tą kwestią na forum europejskim – argumentował Tusk.
Trzeci element strategii to wprowadzenie i surowe egzekwowanie przepisów dotyczących przekraczania granic oraz statusu azylanta. – Każdy, kto uciekł przed prześladowaniami, będzie mógł przyjechać do Polski, ale musi spełnić wszystkie wymagane procedury – zapowiedział przewodniczący PO.
Ponadto, rząd planuje intensywne działania na rzecz repatriacji Polaków oraz osób polskiego pochodzenia, które chcą wrócić do kraju. Tusk zapewnił, że Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia.
KE i MIGRACJA
Rząd zamierza także skutecznie korzystać z kwestii bezpieczeństwa w dyskusjach europejskich. Tusk podkreślił, że bezpieczeństwo Polski ma być priorytetem całej Unii Europejskiej, a wszelkie propozycje unijne, które mogłyby zagrozić granicom Polski, będą przez niego kategorycznie odrzucane. W kontekście paktu migracyjnego zaznaczył, że migracja nie może zagrażać bezpieczeństwu obywateli.
Czy nowe podejście Tuska do kwestii migracji zmieni sytuację w kraju? Wydaje się, że działania jego rządu zmierzają do wytrącenia argumentów z rąk Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji w nadchodzącej kampanii prezydenckiej. Jednakże, istnieje ryzyko, że taki ruch zrazi część wyborców z centrum i lewicy.
W kontekście rosnącego populizmu w Europie, Tusk stara się odpowiedzieć na rosnące obawy społeczeństwa wobec migracji. Zmiany w podejściu do tego tematu mogą być kluczowe dla przyszłości rządu oraz całej sceny politycznej w Polsce.
Źródło/foto: Interia
