Ostatnie wydarzenia w Syrii wstrząsnęły światem. Po 24 latach despotycznych rządów Baszszara al-Asada rebelianci zdobyli Damaszek, ogłaszając upadek reżimu, który przez tak długi czas terroryzował swoich obywateli. Polski premier, komentując tę sytuację, zauważył, że nawet najbardziej brutalne i tyranizujące systemy mogą zostać obalone.
SYRIA W RUCIE ZMIAN
Donald Tusk, w swoim oświadczeniu na platformie X, podkreślił znaczenie tych wydarzeń, sugerując, że „nawet najokrutniejszy reżim ma swoje słabe punkty”, a Rosja i jej sojusznicy mogą doświadczyć klęski. Te słowa brzmiały jak echo nadziei dla wielu, którzy przez lata żyli w strachu i opresji.
NIE KONIEC WALKI
Mimo radości z upadku tyrana, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to nie koniec. Syryjscy rebelianci stoją w obliczu nowej rzeczywistości, a walka o władzę w kraju z pewnością przybierze na intensywności. W tej niestabilnej sytuacji różne grupy rebeliantów będą dążyć do zdobycia wpływów, niejednokrotnie wspierane przez zagraniczne mocarstwa. Będzie to czas niepewności, w którym zarówno nadzieja, jak i chaos będą współistnieć. Jak potoczą się dalsze losy Syrii, tego nikt nie wie. Czas pokaże, ale jedno jest pewne – historia tego kraju staje przed nowym rozdziałem.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Jarek Praszkiewicz