„`html
Na długo zapadnie w pamięć 18-latkowi właśnie miniony czas, ale nie z powodu radości i sukcesów, a dzięki aresztowi. Młody mieszkaniec Łabiszyna w ciągu najbliższych trzech miesięcy będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań, po tym jak policjanci zatrzymali go za kradzież samochodu marki VW Passat i szereg innych przewinień. Na liście zarzutów znalazły się również kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Rewelacje z poniedziałku (10.02.25) dostarczają materiału, który powinien na stałe zagościć w „łabędziowych” opowieściach lokalnej społeczności.
Kradzież na ciepło
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia dyżurnego żnińskiej jednostki Policji. Na jednym z boisk w Łabiszynie miała miejsce kradzież samochodu, a właściciel z pewnością nie spodziewał się, że jego VW Passat na dłużej zniknie z podwórka. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, szybko ustalili, że sprawca zabrał kluczyki z niezamkniętego domu i odjechał w nieznanym kierunku. Euforia za zabranie cudzego mienia najwyraźniej przesłoniła młodemu człowiekowi rozsądek.
Ucieczka na lekko
Okazało się, że 18-latek, nie posiadając prawa jazdy, postanowił wybrać się na przejażdżkę do Bydgoszczy. Tam, już w południe, dyżurny jednego z komisariatów otrzymał informację o dziwnie zachowującym się kierowcy VW Passata, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Gdy policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu, zaczęły się sceny niczym z kina akcji. Młodzieniec, nie reagując na sygnały do zatrzymania, rozpoczął manewry, które raczej nie powinny być wykonywane przez kierowcę bez uprawnień. Stracił kontrolę nad samochodem i wpadł w barierki, wykonując przy tym przynajmniej kilka obrotów.
Nieodpowiedzialność w czystej postaci
Choć wydawać by się mogło, że najgorsze już za nim, to 18-latek postanowił spróbować ucieczki pieszo. Na szczęście, mundurowi byli skuteczniejsi niż on i szybko go zatrzymali. W tej samej chwili 21-letni pasażer, który także nie miał zamiaru spokojnie spędzić dnia, również próbował oddalić się, ale jego plan pokrzyżował przejeżdżający kierowca. Efekt? Obaj mężczyźni zostali w końcu przekazani policji.
Alkohol i narkotyki
Badania na obecność alkoholu wykazały, że kierowca był pijany. Dodatkowo w kieszeni pasażera znaleziono aluminiowe zawiniątko z białym kryształem – okazało się, że to narkotyki. I tak, obaj panowie wylądowali w policyjnym areszcie, gdzie czeka ich sądowa weryfikacja. 18-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności za kradzież i prowadzenie w stanie nietrzeźwości, a 21-latek może usłyszeć zarzut za posiadanie środków odurzających, co również wiąże się z karą do 3 lat więzienia.
Tego rodzaju historie, choć póki co mają smutny wydźwięk, mogą służyć jako przestroga dla innych młodych ludzi. Trzy miesiące z zamkniętymi drzwiami przed nimi, a przyszłość? Cóż, trzeba by pomyśleć nad nową definicją „miejsca przyjemności”.
„`
Źródło: Polska Policja