Donald Trump ogłosił, że jego biuro intensywnie pracuje nad usunięciem z rządu ponad tysiąca osób mianowanych przez prezydenta Joe Bidena. W swoim oświadczeniu na platformie Truth Social podkreślił znaczenie tych działań, wskazując na potrzebę realizacji własnej wizji dla Ameryki. Spośród zwalnianych pracowników szczególnie wyróżnił generała Marka Milleya, który był przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.
Decyzje zaraz po objęciu urzędów
W swoim wpisie Trump zaznaczył, że mimo iż jego pierwszy dzień w Białym Domu jeszcze się nie zakończył, podejmuje już konkretne kroki, aby oddzielić swoją administrację od poprzedniej: „Jesteście zwolnieni” – napisał, wymieniając czterech wyższych rangą urzędników, w tym Milleya, który do niedawna był także członkiem Narodowej Rady Doradczej ds. Infrastruktury.
Wśród wymienionych znaleźli się również: Jose Andres z Rady ds. Sportu, Fitnessu i Żywienia, Brian Hook z Wilson Center for Scholars oraz Keisha Lance Bottoms z Rady ds. Eksportu. Te działania mają przekazać ważną wiadomość do wszystkich uczestników administracji.
Pierwsze kroki Trumpa w Białym Domu
W nocy czasu polskiego Donald Trump podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw, które określiły kierunek działań jego rządu. Wśród nich znalazła się decyzja o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z Porozumienia Paryskiego. Prezydent ogłosił również plan anulowania 78 zarządzeń wykonawczych wydanych przez Bidena.
Trump zapowiedział także zastosowanie prawa łaski wobec ponad 1500 osób, które brały udział w szturmie na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku, co już wywołuje kontrowersje wśród jego przeciwników politycznych.
Źródło/foto: Interia