W północnokoreańskim mieście Sinuiju, w prowincji Pyŏngan, miało miejsce zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Jak podaje portal Daily NK, na oczach mieszkańców, w tym wielu dzieci, przeprowadzono publiczną egzekucję 20-letniej kobiety, oskarżonej o morderstwo.
DRAMATYCZNA SCENA NA TARGOWISKU
Wydarzenie miało miejsce 20 stycznia tego roku na placu przy lokalnym targowisku w Chaeha. Tłumy zebrały się, aby być świadkiem procesu, który szybko przybrał dramatyczny obrót. Obok funkcjonariuszy policji i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, w tłumie znajdowali się również zwykli obywatele, w tym dzieci, nieświadome nadchodzącego dramatyzmu.
TRAGICZNA HISTORIA SKAZANEJ
Skazania dotyczyło 20-letniej Lee, która wcześniej pracowała w fabryce toreb. Z racji braku stawienia się do pracy została zwolniona. Jak donosi Daily NK, Lee zmagała się z licznymi trudnościami życiowymi. W poszukiwaniu wsparcia zwróciła się do 70-letniej pary, która okazała jej życzliwość. Gdy odkryła ich oszczędności, według oskarżeń, miała dokonać zbrodni, mordując starszych ludzi i uciekając z pieniędzmi. Sędzia brutalnie potępił ją za zabójstwo tej życzliwej pary.
PRZESŁANIE CZY TRAUMA?
Publiczna egzekucja miała być przestrogą dla niepokojąco rosnącej przestępczości w Korei Północnej. Zamiast tego, scena z Sinuiju okazała się traumatycznym przeżyciem dla wielu dzieci, które na własne oczy zobaczyły brutalność reżimu. Jak relacjonuje anonimowe źródło w Daily NK: „Nie sądziliśmy, że to będzie publiczna egzekucja. Wiele dzieci było w szoku, widząc to po raz pierwszy.”
To dramatyczne wydarzenie odsłania okrucieństwo północnokoreańskiego reżimu, który nie waha się przed drastycznymi środkami w imię utrzymywania porządku publicznego. Historia Lee jest przykładem wyzwania, przed jakim stoi społeczeństwo tego odizolowanego kraju, w którym życie ludzkie stało się jedynie narzędziem w imię dyscypliny.