6 lutego, o godzinie 6:44, w Koliszowych, w powiecie koneckim na Świętokrzyskie, miało miejsce tragiczne zdarzenie. Potężny trzask rozniósł się po okolicy, a na drodze krajowej pojazdy były porozrzucane, z jednym z nich dosłownie zmiażdżonym. Trzy osoby utknęły we wraku, walcząc o życie, a strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, aby je wydostać.
Groźny wypadek na prostej
W czwartek rano doszło do poważnego wypadku, w którym uczestniczyły dwa samochody osobowe. W sumie podróżowało nimi sześć osób, z czego trzy znalazły się w beznadziejnej sytuacji, zakleszczone w jednym z pojazdów. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, które zmagały się z niezwykle złożoną akcją ratunkową.
Silne zderzenie
– Zderzenie miało ogromną siłę. Do uwolnienia zakleszczonych osób był potrzebny sprzęt hydrauliczny – relacjonował starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej, cytowany przez RMF FM. Na miejscu działało aż siedem zastępów straży pożarnej oraz pięć zespołów ratownictwa medycznego. Po wydobyciu ofiar z wraku, karetki odwiozły cztery osoby do szpitala, a dwóm udzielono pomocy na miejscu zdarzenia.
Nieoceniona pomoc na miejscu zdarzenia
Interwencję rozpoczął przypadkowy przejeżdżający ratownik medyczny, który jako pierwszy przystąpił do udzielania pomocy. Jego szybka reakcja pozwoliła na zabezpieczenie poszkodowanych do momentu przybycia profesjonalnych służb. – Dzięki niemu możliwe było szybkie wsparcie ofiar – podkreślał młodszy brygadier Mariusz Czapelski z PSP w Końskich.
Problemy z systemem Ecall
W wyniku błędu systemu Ecall, który teoretycznie ma automatycznie informować służby o wypadkach, zgłoszenie wskazało powiat opoczyński w województwie łódzkim. Pierwsze jednostki straży pożarnej z Opoczna dotarły na miejsce i zorientowały się, że zdarzenie miało miejsce po drugiej stronie granicy województw. – Nasze służby nie miały szans na szybkie dotarcie bez odpowiednich informacji – wyjaśniał Czapelski.
Utrudnienia na drodze krajowej
Droga krajowa numer 74 została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a policja wprowadziła objazdy przez Żarnów, Końskie i Rudę Maleniecką. Służby drogowe informują, że utrudnienia mogą potrwać aż do godziny 11. Śledczy teraz będą badać przyczyny tego dramatycznego wypadku, który pozostawił wielu wstrząśniętych i zaniepokojonych mieszkańców.