Wielka tragedia w Piotrkowie Kujawskim. Społeczność lokalna jest wstrząśnięta wiadomością o śmierci burmistrza Krystiana Betlińskiego († 32 l.) oraz jego ojca Krzysztofa. To szokujący moment, który wstrząsnął wszelkimi pokładami tego małego, ale pełnego życia miasteczka. „Gdy usłyszeliśmy o tej tragedii, nie mogliśmy w to uwierzyć. Krystian tak wiele chciał osiągnąć dla Piotrkowa, a teraz go już nie ma” — mówi Daniel Kuligowski (33 l.), bliski przyjaciel i radny.
TRAGICZNE ODNALAZIENIE
W niedzielę, 15 grudnia, znaleziono ciała burmistrza oraz jego ojca w ich domu w Palczewie. Wstępne ustalenia sugerują, że obaj zmarli na skutek zatrucia czadem. Policja i prokuratura prowadzą działania, badając okoliczności tej tragedii.
WSPOMNIENIA I KONDOLENCJE
W sieci trwają wyrazy współczucia. Mieszkańcy Piotrkowa pamiętają Betlińskiego jako pasjonata, człowieka z ogromnym sercem, który z zaangażowaniem działał na rzecz lokalnej społeczności. „To ogromna strata dla wszystkich nas” — podkreśla Kuligowski. Krystian objął stanowisko burmistrza w maju tego roku, po trzech kadencjach jako radny. Wcześniej nauczał historii i wiedzy o społeczeństwie w lokalnej szkole. „Tyle planów miał przed sobą, a życie tak okrutnie go przerwało” — dodaje radny.
Jedna z mieszkanek napisała: „Wspaniały burmistrz, niezwykły człowiek, trudno uwierzyć, że już go nie ma. Rodzinie składamy najserdeczniejsze kondolencje”. Inni dzielą się podobnymi odczuciami, nie mogąc uwierzyć w to, co się wydarzyło. „Tragedia, ani uwierzyć, ani pogodzić się z tym” — komentują w sieci.
DRAMATYCZNE OKOLICZNOŚCI
Dramatyczne zdarzenia miały miejsce w domu w Palczewie, gdzie burmistrz dorastał. Po śmierci matki w ubiegłym roku, Krzysztof mieszkał samotnie. Krystian często odwiedzał ojca, zwłaszcza że niedawno nabył własne mieszkanie. W noc przed tragedią, obaj mężczyźni prawdopodobnie zasiedli przy piecu, który nieoczekiwanie zamienił się w śmiertelną pułapkę.
Mł. bryg. Michał Sochaczewski z straży pożarnej relacjonuje, że „Ciało burmistrza było w łazience, obok kotłowni, natomiast ojciec w sypialni. Nie było szans na ich uratowanie”. Obydwaj nie mieli czujników czadu, co mogłoby uratować życie. „Słabym pocieszeniem jest to, co się wydarzyło” — podkreśla strażak, dodając, że to smutne, iż nie udało się przekonać burmistrza do zakupu takiego urządzenia.
W obliczu tej tragedii, ochotnicy ze straży pożarnej wystosowali wzruszające słowa: „Dzisiaj nastąpiła nagła pustka w naszym sercu. Nasz Burmistrz i Przyjaciel odszedł, a z nim część naszego miasta”. Wspomnienia o Krystianie Betlińskim pozostaną, ale nie da się ukryć, że jego odejście pozostawiło głęboki ślad. „Żegnaj, ale nie do widzenia” — dodają, stając się świadkiem trudnych chwil, jakie przeżywa cały Piotrków Kujawski.