Brutalna i tragiczna śmierć 33-letniej Ani Kamińskiej oraz jej ojca, Stanisława Wardzały, wstrząsnęła Calgary w Kanadzie. Polacy najprawdopodobniej zostali zamordowani przez męża Anny, który później sam odebrał sobie życie. Przed domem zamordowanej zorganizowano czuwanie, w trakcie którego sąsiedzi modlili się za zmarłych, a emocjonalne słowa wsparcia wypełniały mroźne powietrze.
Tragedia w sercu społeczności
Wydarzenia, które zakończyły się tragedią, miały miejsce 29 grudnia. W Kincora Grove N.W. znaleziono ciało 70-letniego Stanisława Wardzały. Zaledwie dwie godziny później, w innym miejscu, odkryto ciało jego córki Anny Kamińskiej, znanej i cenionej nauczycielki. Od początku sprawy śledczy podejrzewali, że doszło do zabójstwa. Dzień później odnaleziono ciało 38-letniego Benedykta Kamińskiego, męża Anny, który stał się głównym podejrzanym. Jego zwłoki odkryto w pobliżu jego samochodu, wiele kilometrów od Calgary.
Motywy zbrodni
Wstępne ustalenia wskazują, że do zbrodni mogły doprowadzić silne emocje. Jak relacjonował brat Anny, małżeństwo znajdowało się w kryzysie, a przed świętami Bożego Narodzenia planowali rozwód. Możliwe, że to pchnęło Benedykta do tragicznych czynów, które miały zakończyć życie jego bliskich oraz jego samego.
Wyraz współczucia i pamięci
Śmierć Ani i Stanisława niezwykle poruszyła lokalną społeczność. Sąsiedzi, przyjaciele oraz przedstawiciele władz odbyli czuwanie przed domem ofiar. Pomimo niskiej temperatury, licznie zjawili się, przynosząc znicze, kwiaty, a nawet słodki poczęstunek i ciepłe napoje. Ich obecność oraz wypowiedziane podczas spotkania słowa wsparcia miały na celu zjednoczenie w żalu.
„Czuwanie ostatniej nocy, by uczcić życie Ani i Stanisława. Niech rodzina, przyjaciele i sąsiedzi znajdą pocieszenie, wiedząc, że społeczność ich wspiera” – podkreślił Pat Kelly, poseł do parlamentu z okręgu Calgary Rocky Ridge, który wziął udział w tym smutnym wydarzeniu. W obliczu takiej tragedii, społeczność pokazuje, jak silne mogą być ludzkie więzi, zwłaszcza w chwilach najciemniejszych i najtrudniejszych.
