W świecie przestępczym nie ma miejsca na bezkarność, a historia 53-latka, który przez osiem lat uchylał się od wymiaru sprawiedliwości, jest tego doskonałym przykładem. Dzięki determinacji częstochowskich policjantów z Referatu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób oraz współpracy z międzynarodowymi służbami, w końcu zapadł się wrak, który zdobędzie miejsce w polskim areszcie.
MIĘDZYNARODOWE ŁOWY NA PRZESTĘPCĘ
Od 2016 roku mężczyzna, skazany za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu, ukrywał się za granicą, myśląc, że uda mu się wyślizgnąć z rąk sprawiedliwości. Niestety dla niego, stróże prawa nie zamierzali odpuścić. Dzięki wspólnym wysiłkom policji w Częstochowie oraz Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, 53-latek został namierzony i aresztowany w Wielkiej Brytanii, gdzie sądząc, że trwa na wolności, zastał zastawione sidła.
EKSTRADYCJA I ARESZTOWANIE
Niebawem, 19 listopada 2024 roku, po wielu staraniach, przestępca został ekstradowany do Polski. Na lotnisku przywitała go surowa rzeczywistość – decyzja prokuratora o tymczasowym aresztowaniu była nieuchronna. Szczęście jednak: nie czekał zbyt długo na spotkanie z wymiarem sprawiedliwości, a jego plany na życie w ukryciu legły w gruzach. W końcu wyrok nieuchronnie się zbliża, a Częstochowa zyskuje jednego mniej zbrodniarza na swojej liście. Jak mówi stare przysłowie: „Złodziej w ściganiu, sprawiedliwość w czekaniu”.
Źródło: Polska Policja