Iga Świątek nabiera rozpędu w Melbourne, z meczu na mecz prezentując coraz lepszą formę. Wiceliderka rankingu WTA w sobotę zdemolowała Brytyjkę Emmę Raducanu, wygrywając 6:1, 6:0, co zapewniło jej awans do 1/8 finału Australian Open. Zwycięstwo zadedykowała swojemu dziadkowi, co wyraziła poprzez napis na obiektywie kamery. To nie pierwszy raz, gdy Polka komunikuje się w ten sposób z otoczeniem; część jej wypowiedzi potrafi być zaskakująca.
Kreatywne przesłania na obiektywie
Nie jest to jedynie domena Świątek – wiele sportowych gwiazd korzysta z tej formy komunikacji, zamieniając obiektyw w mediów na narzędzie ekspresji. Dla Igi to już niemal rytuał.
„Od zawsze chciałam zadedykować jakiś turniej dziadkowi, ale nigdy wcześniej na to nie wpadłam” – wyjaśniła Iga w rozmowie z Eurosportem.
Polka często dzieli się swoimi przemyśleniami, refleksjami po meczach czy podziękowaniami dla fanów. Nie stroni też od autoironii, szczere przyznanie się do zagubienia w myślach – „Nie wiem, co napisać” – jest dowodem na to, że potrafi spojrzeć na siebie z dystansem. Podczas Roland Garros w 2022 roku nawiązała do swoich urodzin, pisząc: „Coraz starsza, ale wciąż świeża #21”, choć początkowo pomyliła się, wpisując numer 22. „Zapomniałam, ile mam lat” – skwitowała krótko.
Wsparcie dla Kalifornii
Po pierwszym meczu w Melbourne Iga zwróciła uwagę na dramat mieszkańców Kalifornii, dotkniętej pożarami. „Wysyłam swoje serce do Malibu i Los Angeles” – napisała, pokazując, że nie jest obojętna na świat wokół siebie.
W ćwierćfinale Świątek stanie przed wyzwaniem w postaci Niemki Evy Lys, która po zaciętej walce ograła Rumunkę Jaqueline Cristian z wynikiem 4:6, 6:3, 6:3. Lys, zajmująca obecnie 128. miejsce w rankingu WTA, weszła do głównej drabinki jako tzw. lucky loser po tym, jak zwolniło się miejsce po rezygnacji Anny Kalinskiej. Jej osiągnięcie wpisuje się w historię Australian Open jako pierwszej lucky loser, która dotarła do 1/8 finału.
Szok i radość Lys
„Chyba śnię, to wszystko zdecydowanie nie wydaje się realne” – komentowała Lys, nie kryjąc radości. „Dotarcie do drugiego tygodnia w Wielkim Szlemie to marzenie, które dotąd wydawało się nieosiągalne. Jestem bardzo szczęśliwa, że to osiągnęłam” – dodała.
Mecz Igi Świątek z Evą Lys zapowiada się na emocjonująco. Spotkanie w 1/8 finału Australian Open odbędzie się w poniedziałek, 20 stycznia, o godzinie 9:00 czasu polskiego. Transmisja na Eurosporcie oraz platformie Max. Czas na nowy rozdział w tej pasjonującej rywalizacji!