Prokurator Anna Adamiak poinformowała, że Europejski Nakaz Aresztowania w sprawie Marcina Romanowskiego został już wydany. W rozmowie z Polsat News zaznaczyła, iż nakaz wejdzie do systemu informacyjnego Schengen, co umożliwi rozpoczęcie jego poszukiwań. Pomimo przyznania Romanowskiemu ochrony międzynarodowej, sytuacja jest niezwykle skomplikowana, i węgierski sąd będzie musiał rozpatrzyć wniosek Polski odnośnie do jego ekstradycji.
NIEPRZEWIDYWALNA SYTUACJA
Rzeczniczka prokuratora generalnego określiła obecny stan rzeczy jako „bezprecedensowy i nieprzewidywalny”. Przypomniała, że warszawski Sąd Okręgowy zatwierdził wystąpienie o ENA wobec posła PiS, co oznacza, że w momencie, gdy nakaz znajdzie się w systemie, Romanowski będzie formalnie poszukiwany przez polskie organy ścigania.
MOŻLIWE ODMOWY WYDANIA
Adamiak wskazała również, że istnieje prawdopodobieństwo, iż węgierska strona odmówi przekazania Romanowskiego do Polski. Podkreśliła, że decyzja ta należy do Węgier, które powinny rozpatrzeć legalność wniosku o ENA, zanim podejmą działania w sprawie ekstradycji posła.
RAPORT INTERPOLU
Prokurator zwróciła uwagę, że w przypadku dalszych komplikacji, istnieje możliwość wszczęcia międzynarodowych poszukiwań na podstawie noty Interpolu, co pozwoliłoby na objęcie poszukiwań aż 190 krajami na całym świecie.
PRZYCZYNY ARESZTOWANIA
Marcin Romanowski ma być tymczasowo aresztowany w związku z dochodzeniem dotyczącym nieprawidłowości w wydatkowaniu środków Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura obawia się możliwości mataczenia dowodów, gdyby poseł pozostawał na wolności. Warto przypomnieć, że przed posiedzeniem sądu Romanowski był hospitalizowany, a następnie samowolnie opuścił szpital. Na początku śledztwa wydano za nim list gończy, a w czwartek potwierdzono Europejski Nakaz Aresztowania.
Późnym popołudniem dotarła wiadomość o przyznaniu Romanowskiemu azylu na Węgrzech, gdzie tamtejszy rząd ocenił jego wniosek pozytywnie. Zdaniem węgierskich władz poseł nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce, co podkreśla złożoność sytuacji i napięcia między krajami.
Źródło/foto: Interia