„`html
Mieszkańcy wsi w regionie Nowego Sącza są wstrząśnięci doniesieniami o niewłaściwych działaniach organisty. Oskarżany o wysyłanie obscenicznych filmów do dzieci, mężczyzna budził zastrzeżenia także poprzez nadmierną bliskość z najmłodszymi. Decyzją proboszcza został on zwolniony, a sprawą zajmują się zarówno prokuratura, jak i kuria. Co ciekawe, niedługo po odwołaniu znalazł on już nowe zatrudnienie.
SKANDAL W PODSĄDECKIEJ WSI
Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy zaniepokojeni rodzice zaczęli dzielić się informacjami na temat treści przesyłanych przez miejscowego organistę. Jak poinformowała Gazeta Krakowska, redakcja otrzymała kompromitujące nagrania, na których mężczyzna prezentował wulgarną i seksualną treść. Zrozpaczony rodzic, który przesłał korespondencję do redakcji, obawia się, że sprawa może zostać zlekceważona, a oskarżony wróci do pracy, by dalej narażać dzieci na niebezpieczeństwo.
INFORMACJE Z MSZY ŚWIĘTEJ
Mieszkańcy dowiedzieli się o sytuacji podczas jednej z listopadowych mszy, gdy proboszcz ogłosił odwołanie organisty, który pełnił funkcję w parafii od dekady. „Kuria wszczęła postępowanie w związku z oskarżeniami o krzywdzenie dzieci. Proszę o wstrzymanie się od plotek i ocen, aż do wyjaśnienia sprawy” – relacjonuje Gazeta Krakowska.
POSTĘPOWANIE PROKURATORSKIE
W dniu 8 listopada 2024 roku w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu zainicjowano śledztwo w tej sprawie, które zostało wszczęte na skutek zawiadomienia złożonego przez miejscowego proboszcza. O sprawie informuje Sylwia Lenart – Cabała, prokurator rejonowy. Postępowanie koncentruje się na przepisach dotyczących obcowania płciowego z małoletnimi oraz przedstawiania treści pornograficznych. Osoba oskarżona o takie przestępstwa, jeśli postawione zarzuty się potwierdzą, może trafić za kratki nawet na 15 lat.
NOWA PRACA NA HORYZONCIE
Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Zaskakujący jest jednak fakt, że organista znalazł już nowe zajęcie w innej parafii, gdzie odpowiedzialny jest za oprawę mszy. Czy to oznacza, że wciąż będzie miał bliski kontakt z dziećmi? Społeczność lokalna ma prawo do niepokoju. Sprawa wciąż się rozwija, a mieszkańcy z niepokojem czekają na jej dalszy bieg.
„`
