Selena Gomez, artystka znana z wielu talentów, jest także mocno zaangażowana w kwestie społeczne. Jej ostatnie emocjonalne wystąpienie dotyczące sytuacji imigrantów w Stanach Zjednoczonych wywołało jednak zaskakującą reakcję wśród fanów. Po publikacji na Instagramie, wokalistka straciła bowiem ponad 800 tysięcy obserwujących.
CELEBRYCI A POLITYKA – NIEBEZPIECZNY TANIEC
Udzielanie się w sprawach politycznych przez celebrytów często prowadzi do kontrowersji oraz podziałów wśród ich fanów. Tak właśnie stało się w przypadku Gomez, której wsparcie dla nielegalnych imigrantów spotkało się z krytyką — szczególnie ze strony zwolenników polityki deportacyjnej byłego prezydenta Donalda Trumpa. Warto dodać, że Parker, niegdyś kandydat do Senatu, nawoływał wręcz do deportacji piosenkarki, podkreślając jej meksykańskie korzenie.
DRAMATYCZNY SPADek OBSERWUJĄCYCH
We wrześniu 2024 roku Selena Gomez mogła się pochwalić statusem miliarderki, co było rezultatem sukcesu jej marki kosmetycznej Rare Beauty. Mimo to, po emocjonalnym nagraniu, liczba obserwujących na Instagramie znacznie się zmniejszyła. W ciągu zaledwie kilku dni straciła niemal 810 tysięcy fanów, co z pewnością zszokowało nie tylko ją, ale i cały jej zespół.
UROCZYSTE ZAMYKANIE OCZU NA KRYTYKĘ
W obawie przed dalszymi negatywnymi skutkami swojej wypowiedzi, Selena zdecydowała się usunąć kontrowersyjny post. Mimo tego reakcja internautów była jasna i stanowcza – już w pierwszym dniu po publikacji artystka straciła 44 tysiące obserwujących, a w kolejnych dniach liczba ta jeszcze bardziej wzrosła. Wydaje się, że pod wpływem presji publicznej postanowiła zredukować polityczne komentarze w mediach społecznościowych.
W obliczu tej sytuacji, Selena Gomez, jak wielu innych celebrytów, musi stawić czoła konsekwencjom otwartego wyrażania swoich poglądów w publicznej sferze.
CZYM ZASKAKUJE KRYMINALNA RZECZYWISTOŚĆ?
Równocześnie w Częstochowie miało miejsce zaskakujące zdarzenie – młody rabuś, trzymając broń, napadł na bank, tłumacząc, że działa w imię Seleny Gomez. To absurdalne uzasadnienie, które każdemu, kto to słyszy, wywołuje co najmniej uśmiech, z pewnością jednak nie ułatwia artystce sytuacji. Czyżbyśmy byli świadkami prób ratowania honoru idolki w najbardziej nieprzewidywalny sposób? Z pewnością historia ta zostanie w pamięci wielu na długo, a sama Selena mogłaby się zastanowić, czy warto publicznie angażować się w politykę, ryzykując tak ekstremalne sytuacje.
