Dzieci w przedszkolu w Montegrotto Terme, we Włoszech, nie mogły uczestniczyć w corocznej zabawie bożonarodzeniowej. Powód? Karabinierzy zatrzymali sanie świętego Mikołaja, które nie spełniały wymogów ruchu drogowego. Funkcjonariusze wskazali, że pojazd nie miał świateł ani tablic rejestracyjnych, co uniemożliwiało jego dalszą jazdę.
Tradycja Zatrzymana
Do incydentu doszło w niedzielny wieczór, gdy karabinierzy zauważyli przystrojone sanie, które miały przemieszczać się po ulicach miasta. Jak podkreślili funkcjonariusze, zatrzymany pojazd mógł stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa, ponieważ nie miał wymaganych elementów. Dzieci czekały na wizytę Mikołaja, który przywoził im prezenty, a decyzja o wstrzymaniu zabawy musiała być dla nich ogromnym rozczarowaniem.
Kwestie Prawne
Diego Del Tufo, komendant lokalnego komisariatu, w rozmowie z agencją Adnkronos zauważył, że funkcjonariusze nie chcieli psuć dzieciom radości, ale musieli działać zgodnie z przepisami. Na ten moment nie nałożono żadnych kar, ponieważ wymagana była dokumentacja dotycząca sań. Komendant zwrócił uwagę, że zależnie od rodzaju silnika, który może znajdować się pod pojazdem, obowiązki mogą być różne. Jeśli sanie byłyby napędzane silnikiem sportowego samochodu, sytuacja wyglądałaby inaczej niż w przypadku silnika skutera, co wiązałoby się z koniecznością posiadania homologacji, tablic rejestracyjnych oraz ubezpieczenia.
Kontrowersje i Tradycje
Zatrzymanie sań wywołało kontrowersje w Montegrotto, zwłaszcza że event ten odbywał się od lat i nigdy nie został przerwany. Policja oraz karabinierzy byli informowani o wydarzeniu z wyprzedzeniem, a jednak decyzja o zatrzymaniu sań była zaskoczeniem dla wszystkich. W takiej sytuacji nasuwa się pytanie – czy zasady bezpieczeństwa powinny przeważać nad długoletnią tradycją radosnego świętowania w gronie dzieci?
Źródło/foto: Polsat News