Marek Szkolnikowski, były dyrektor TVP Sport, nie dotrwał długo w InPost. Dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty doniósł, że został pożegnany po okresie próbnym, na co Szkolnikowski zareagował oskarżeniem o „obrzydliwą manipulację”.
Pożegnanie z TVP i nowe wyzwanie
W sierpniu ubiegłego roku Marek Szkolnikowski zakończył swoją kadencję w TVP Sport, gdzie pełnił funkcję dyrektora od 2017 roku. Sam zauważył, że jego odejście miało polityczne podłoże, przyznając: „Chodziło o politykę, nadepnąłem komuś na odcisk”. Nową posadę objął na początku lipca, przyjmując rolę dyrektora ds. sponsoringu sportowego w InPost.
Koniec współpracy z InPost
Portal WP Sportowe Fakty poinformował 2 grudnia, że Szkolnikowski nie jest już pracownikiem InPost. „Nie przedłużono mu umowy po zakończeniu okresu próbnego”, podano w artykule. InPost nie chciał ujawniać szczegółów dotyczących zakończenia współpracy, ale nieoficjalnie mówiło się, że ostatnie kontrowersje związane z jego działalnością w TVP mogły wpłynąć na decyzję o rozstaniu. Przypomniano także, że prokuratura bada umowy licencyjne pomiędzy TVP a Polsatem, które według niektórych informacji mogły przynieść Telewizji Publicznej duże straty finansowe.
Reakcja Szkolnikowskiego
Dwa tygodnie po wspomnianej publikacji Marek Szkolnikowski postanowił zabrać głos w tej sprawie. W swoich oświadczeniach podkreślił: „Jestem pracownikiem InPost do 31 grudnia. Informacje o okresie próbnym oraz okolicznościach rozstania są nieprawdziwe”. Szkolnikowski dodał, że z powodu planów zawodowych oraz innych projektów, które w chwilowej przyszłości mają jego priorytet, obie strony zdecydowały się na zakończenie współpracy za porozumieniem.
W dalszej części swojego oświadczenia odniósł się do skojarzenia jego odejścia z rzekomymi nieprawidłowościami: „Łączenie tej sytuacji przez jednego z dziennikarzy jest obrzydliwą manipulacją, mającą na celu publiczne zdyskredytowanie mnie. Wspólnie z zespołem zrealizowaliśmy wiele udanych inicjatyw, które zostały pozytywnie przyjęte przez kibiców oraz ekspertów. Przygotowaliśmy również strategię sponsoringową na nadchodzące lata i jesteśmy pewni, że w 2024 roku pobijemy dotychczasowe rekordy”. Na koniec wyraził wdzięczność wobec Rafała Brzoski i zespołu InPostu za ciekawe wyzwania oraz cenne doświadczenia zawodowe, dodając, że ma nadzieję na przyszłą współpracę.