Dzisiaj jest 7 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Radny zaatakował kota, którego oskarżył o polowanie na ptaki

W angielskiej wiosce Whittlebury, położonej w hrabstwie Northamptonshire, miało miejsce zdarzenie, które zdumiewa nie tylko mieszkańców, ale i opinię publiczną. Suki, kot znany z zamiłowania do polowań na ptaki, stał się niewinną ofiarą zemsty ze strony miejscowego radnego parafialnego, Jamesa Garnora. W wyniku dramatycznego aktu, zwierzę zostało wysadzone w powietrze w chwili, gdy zbliżało się do karmnika.

Afera z Karmnikowym Bomberem

Choć incydent miał miejsce jakiś czas temu, dopiero teraz ujawniono nagranie z tego niewiarygodnego zajścia. Na filmie zaobserwować można, jak Suki podchodzi do karmnika zamieszczonego na sąsiedniej posesji, gdzie regularnie przychodził, by polować na ptaki. Działania kota nie przypadły do gustu radnemu Garnorowi, który postanowił raz na zawsze rozwiązać problem, jakim były „kocie wizyty”.

W momencie, gdy Suki zbliżał się do pojemnika z jedzeniem, radny zdetonował ukryte tam materiały, prawdopodobnie fajerwerki. Eksplozja, choć nie zabiła kota, wystraszyła go na tyle, że uciekł, a jego właścicielka, Nikki, do dziś twierdzi, że zwierzę nosi ślady tego okrutnego ataku. W wyniku wybuchu Suki stracił także swoje wąsy, co dodatkowo wpływa na jego wygląd.

Oblicza Społeczności

Zachowanie kota uległo drastycznej zmianie – z przyjaznego i towarzyskiego zwierzęcia stał się nieufny i agresywny. Jak relacjonuje Nikki, zmiana nastąpiła praktycznie z dnia na dzień, co z pewnością jest wynikiem traumatycznego przeżycia.

Wokół motywacji radnego narosło wiele spekulacji. Niektórzy wskazują, że mógł on działać na prośbę sąsiada pragnącego pozbyć się kotów z jego terenu. Garnor odmówił jednak jakiegokolwiek komentarza na temat swojego czynu. Choć został przesłuchany przez policję, nie postawiono mu żadnych zarzutów, co wywołało mieszane uczucia wśród mieszkańców wioski.

Whittlebury podzieliło się na zwolenników i przeciwników działań radnego. Część lokalnej społeczności uznaje, że rozwiązał on uciążliwy problem z kotami, podczas gdy inni są głęboko oburzeni jego postawą. Krytycy podkreślają, że jako radny powinien dawać przykład odpowiedzialności i wzorowego zachowania, a nie stosować drastyczne metody.

Ten dramatyczny incydent nie tylko wstrząsnął mieszkańcami, ale także otworzył dyskusję na temat etyki postępowania wobec zwierząt oraz odpowiedzialności osób publicznych. Ciekawe, co przyniesie przyszłość dla Suki, oraz dla Jamesa Garnora, który mimo kontrowersji pozostaje w swoim fotelu radnego.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie