W sobotę w Paprotni, miejscowości w województwie mazowieckim, miało miejsce ważne zebranie Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego. W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich, członkowie partii podjęli istotną decyzję, decydując się na poparcie Szymona Hołowni jako wspólnego kandydata w walce o Pałac Prezydencki, zamiast wystawiania własnej propozycji.
HOŁOWNIA PROSI O WSPARCIE
Szymon Hołownia, który był specjalnym gościem tego wydarzenia, zwrócił się do zgromadzonych przedstawicieli PSL z apelem o wsparcie jego kandydatury. — Dzisiaj przychodzę do was, aby prosić o poparcie mojej wizji prezydentury, mojej kandydatury, wy jako środowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego i jego najwyższa władza — powiedział do polityków.
DECYZJA RADY NACZELNEJ PSL
Uchwała o poparciu Szymona Hołowni została przyjęta przez Radę Naczelna PSL jednogłośnie, co podkreśla spójność i determinację partii w działaniach przed wyborami. — Właśnie zakończyliśmy pierwszą część, udzielając wsparcia i wystawiając wspólnego kandydata z naszymi rodakami. Rada Naczelna PSL, a tym samym całe stronnictwo, zaangażuje się w kampanię, by zjednoczyć Polskę i Polaków — oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.
— Cieszymy się, że razem weźmiemy udział w tej kampanii — dodał, podkreślając znaczenie współpracy w nadchodzących miesiącach.
GDZIE JEST ROMANOWSKI?
Równocześnie, w innych rejonach kraju trwały wydarzenia, które nie miały nic wspólnego z politycznym zebraniem. Policja, w obawie przed incydentami, skierowała znaczne siły do działań w związku z aktywistą, który był na celowniku służb. Informacje o jego lokalizacji zbierały się wśród sąsiadów, a niektórzy przyznali, że ostatni raz widzieli go w okolicy.
Choć sytuacja była napięta, można było dostrzec w niej również elementy ironii oraz zaskoczenia. Zamiast politycznych debat, rozgrywały się dramatyczne sceny na ulicach, gdzie policja ścigała aktywistę z wieńcem, co wprowadzało nieco humoru w całe zajście.