Przemysław Czarnek, poseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, w programie „Graffiti” emitowanym na Polsat News ujawnił, że nie zamierzał kandydować na urząd prezydenta. Wyraził także opinię, że nadchodząca kampania wyborcza może okazać się bardzo intensywna, a nawet brutalna. Czarnek zapewnił o swoich wysokich wymaganiach wobec kandydata PiS, Karola Nawrockiego, którego uznał za najlepszego pretendent do prezydentury.
Kandydatury i rodzinne obawy
Na początku października Czarnek otrzymał od prezesa swojej partii informację, że powinien być brany pod uwagę jako potencjalny kandydat, co zaskoczyło go. Przyznał, że taka okazja pojawia się tylko raz, jednak jego bliscy nie byli zachwyceni tym pomysłem. „Na końcu wyszło jak wyszło, a Karol Nawrocki jest najlepszym wyborem i z pewnością wygra te wybory,” skomentował poseł.
Słowa o kampanii
Polityk z PiS ocenił, że kampania nadchodzących wyborów będzie z pewnością mocna, a niektóre ataki na Nawrockiego już teraz wyglądają na złośliwe. Odniósł się do raportu, który krytycznie ocenia Nawrockiego, podkreślając, że jest to nieuzasadniona propaganda. „To bzdury na resorach,” skwitował Czarnek.
Walka o prawdę
Na koniec, Czarnek zwrócił uwagę na swoją znajomość z kandydatem, zapewniając o jego uczciwości i praworządności. „Znam Karola Nawrockiego od kilku lat i z ręką na sercu mogę zapewnić, że jestem w 100% pewny jego wartości,” stwierdził. Przypomniał również, że Nawrocki przeszedł skrupulatne kontrole służb w 2021 roku i został dopuszczony do informacji niejawnych o najwyższym stopniu tajności.
Już wkrótce można spodziewać się dalszych informacji na temat kandydata oraz rozwoju sytuacji wokół nadchodzących wyborów.
Źródło/foto: Polsat News