Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Premier Słowacji ostrzej niż Viktor Orban. Komentarze na temat Buczy

W obliczu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Viktor Orban zyskał reputację unijnego lidera promującego prorosyjską politykę na europejskiej scenie. Jednak w ostatnim czasie na czoło wysuwa się inna postać – premier Słowacji, Robert Fico. Tuż przed szczytem Rady Europejskiej porównał on tę instytucję do „gabinetu wojennego” i zasugerował, że Rosja nie ponosi odpowiedzialności za tragiczne wydarzenia w Buczy.

Krytyka Unii i najbliższe plany Fico

Podczas posiedzenia Komisji Spraw Europejskich w parlamencie, które miało miejsce dzień przed szczytem Rady Europejskiej, Robert Fico spędził ponad godzinę na przesłuchaniach przez posłów opozycji. Tematem dyskusji była pomoc dla walczącej Ukrainy, w której ma uczestniczyć prezydent Wołodymyr Zełenski.

W swoich wypowiedziach Fico ostro krytykował Unię za wsparcie militarne dla Ukrainy, stwierdzając, że jest mu „przykro, iż UE, będąc projektem pokojowym, zrealizowała rolę gabinetu wojskowego”. – W Radzie rozmawiamy tylko o amunicji i rakietach dla Ukrainy, a także o tym, ilu Rosjan należy zabić – zauważył.

Premier Słowacji zapowiedział również, że w maju przyszłego roku uda się do Moskwy na obchody Dnia Zwycięstwa i wyraził poparcie dla przywrócenia relacji z Federacją Rosyjską. Wezwał opozycję do zaprzestania porównań Rosji do ZSRR lub III Rzeszy.

Sprawa zbrodni w Buczy

Robert Fico odniósł się także do zbrodni popełnionych w Buczy, gdzie według szacunków mogło zginąć ponad 400 cywilów. Podkreślił, że brakuje wystarczających dowodów, aby oskarżyć kogokolwiek o te zbrodnie, mimo że Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka potwierdził dokumentację egzekucji dokonanych przez rosyjskie siły. Oświadczenia Moskwy o braku odpowiedzialności za masakrę zostały obalone przez świadków oraz różne grupy śledcze, w tym takie jak Bellingcat i media mainstreamowe jak New York Times czy BBC.

Teorie o wojnie w Ukrainie

Fico przedstawił także swoje tezy dotyczące wojny w Ukrainie, jednak bez solidnych dowodów. Stwierdził, że „istnieje duża szansa” na rychłe zakończenie konfliktu, a zaproszenie Ukrainy do NATO „nie będzie łatwe”. Według niego, Kijów mógł wcześniej wyrazić chęć podpisania traktatów pokojowych, jednak „zachodni politycy powiedzieli: Nie”, przyczyniając się do dalszego zaostrzenia sytuacji.

W jego ocenie Ukraina może stracić część terytoriów, podobnie jak Czechosłowacja w 1938 roku na mocy układu monachijskiego. – Granic międzynarodowych nie można zmieniać przy użyciu siły, jednak rzeczywistość często jest brutalna. Nie sądzę, by Rosjanie opuścili Krym, Donbas czy Ługańsk – dodał Fico.

Na zakończenie premier Słowacji zadeklarował wsparcie dla przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej, choć zaznaczył, że posłowie jego partii SMER nie zagłosują za członkostwem Ukrainy w NATO.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie