Wstrząsający pożar w Moskwie — stolicy Rosji. W sobotę, 8 lutego, wybuchł ogień w dawnym budynku elektrowni, gdzie mieściło się studio tańca. Żywioł błyskawicznie ogarnął kilka pięter, wchodząc w biura oraz magazyny. Wiele osób znalazło się w pułapce, skołatanych myślą o ucieczce i szukających jakiejkolwiek możliwości ratunku.
Walka z potężnym ogniem
Służby ratunkowe błyskawicznie zareagowały na alarm. Niestety, intensywność pożaru była znaczna, co skomplikowało operację ratunkową. Strażacy z determinacją zmierzali do opanowania sytuacji, jednocześnie podejmując próby ewakuacji uwięzionych. Łącznie uratowano ponad 200 osób — 80 z nich wyprowadziła straż pożarna, reszta musiała ratować się na własną rękę. Na razie nie zgłoszono ofiar śmiertelnych, jednak wielu poszkodowanych doznało podtrucia dymem i trafiło do szpitala.
Obrazy z wnętrza płonącego budynku
W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się dramatyczne filmy z wnętrza budynku. Widać na nich ludzi, rzucających się w poszukiwaniu wyjścia w otoczeniu gęstego dymu. Niektórzy trzymali się za ręce, pomagając sobie nawzajem w desperackiej ucieczce. Na jednym z nagrań słychać mężczyznę, który nawołuje grupę: „No to jedziemy dziewczyny. Trzymajcie się za ręce”.
Skala tragedii
Pożar objął powierzchnię około 800 metrów kwadratowych, a na drugim piętrze doszło do największego rozwoju ognia. Ostatnie drogi ewakuacyjne były zablokowane przez płomienie, co wymusiło na strażakach użycie drabin i podnośników, aby wydostać ludzi z wyższych kondygnacji.
Akcja ratunkowa wciąż trwa
Na trzecim piętrze mogło być uwięzionych nawet 30 osób, a na piątym – dzieci uczestniczące w zajęciach tanecznych. Chociaż część z nich zdołano uratować, akcja ratunkowa trwa nadal. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych stwierdziło, że pożar stanowił zagrożenie najwyższego stopnia.
Dochodzenie w toku
Z dostępnych informacji wynika, że ogień powstał w studiu tanecznym znajdującym się w kompleksie. W tej chwili trwa śledztwo mające ustalić przyczyny zdarzenia — czy ogień został spowodowany awarią instalacji elektrycznej, czy innymi okolicznościami.
Odcinając się od wyczynów pożarowych w innych miejscach, warto wspomnieć o sytuacjach, które zdarzyły się w przeszłości — jak z tragicznej lampy nad wrakiem w Gruszowcu czy ogromnego pożaru hali z olejem opałowym, który zadziwił lokalne społeczności. W kontekście tego dramatycznego incydentu, można zadać sobie pytanie: co jako społeczeństwo robimy, aby zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami w przyszłości?