Nowy Rok w Raciborzu rozpoczął się od zaskakującego incydentu. Tuż po północy, w centrum miasta, doszło do pożaru choinki, która stanowiła ozdobę rynku. Szybka reakcja świadków oraz służb ratunkowych pozwoliła na opanowanie sytuacji.
POŻAR CHOINKI NA RYNKU
Mieszkańcy Raciborza, celebrujący nadejście 2025 roku, z pewnością nie spodziewali się, że ich noworoczne świętowanie zostanie przyćmione płomieniami. Zgodnie z relacją TVN24, służby ratunkowe dostały zgłoszenie o pożarze o godzinie 00:06, a na miejscu były już trzy minuty później. Wcześniej, kilka osób próbowało gasić ogień przy pomocy dostępnych gaśnic, jednak to dopiero przyjazd strażaków z raciborskiej Państwowej Straży Pożarnej okazał się kluczowy.
SZYBKA REAKCJA STRAŻY POŻARNEJ
Aspirant Michał Fukalski, który relacjonował wydarzenia, poinformował, że akcja ratunkowa została zakończona o 00:27. Na rynku nie brakowało osób, które na widok ognia wyciągały telefony, dzięki czemu nagrania szybko pojawiły się w sieci. W materiałach widać płonącą dolną część drzewka, otoczoną chmurami dymu, a także ludzi, którzy podejmują działania w celu ugaszenia pożaru.
BEZPIECZEŃSTWO PRZECHODNIKÓW
Pomimo początkowych obaw, po dokładnym sprawdzeniu choinki, strażacy orzekli, że nie stanowi ona zagrożenia dla bezpieczeństwa przechodniów. Zdecydowano jednak o zabezpieczeniu terenu wokół spalonego obiektu. Teraz to władze Raciborza zdecydują o przyszłości drzewka, które szybko stało się obiektem zainteresowania lokalnej społeczności.
SYLWESTROWY ROK I INTERWENCJA STRAŻAKÓW
Jednak to nie koniec wyzwań dla strażaków. Po zakończeniu akcji na rynku, zostali oni natychmiast skierowani do kolejnych zdarzeń, co pokazuje, że sylwestrowa noc potrafi być pełna niespodzianek. Choć początek Nowego Roku w Raciborzu był nietypowy, na szczęście obyło się bez poważniejszych konsekwencji.
Przedstawiciele urzędów miejskich są teraz zobowiązani do rozważenia, co zrobić z choinką, ktora przez chwilę przyciągała uwagę jako gorący temat rozmów w sieci. Ciekawe, czy władze Raciborza postanowią naprawić uszkodzoną konstrukcję, czy może jednak z niej zrezygnują, pozostawiając mieszkańcom smutną pamiątkę po niecodziennym noworocznym incydencie.
Źródło/foto: Onet.pl FotoDax / Shutterstock