Kobieta została postrzelona i w wyniku odniesionych obrażeń trafiła do szpitala. Do incydentu doszło w sobotę przed południem w Przemyślu, a sprawca, 75-letni mężczyzna, został zatrzymany przez służby. Ofiara okazała się być znajomą napastnika, który wypalił z broni, gdy siedziała w samochodzie. Prokuratura zapowiedziała, że mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. Warto zaznaczyć, że ten incydent nie ma żadnego związku z piątkową strzelaniną, która miała miejsce w innym rejonie.
CO WIEDZIMY O ZDARZENIU?
Według wstępnych informacji, do postrzelenia doszło w okolicy ulicy Jana Kochanowskiego. Aspirant Joanna Golisz z policji informuje, że sprawca został szybko zatrzymany, a ranną kobietę przetransportowano do szpitala. Jej stan zdrowia jest dobry, co przynosi pewną ulgę w obliczu dramatycznych wydarzeń. Prokurator Marta Pętkowska podkreśliła, że sprawca niebawem zostanie przesłuchany.
MOTYWACJA SPRAWCY?
Na chwilę obecną nie są znane motywy działania 75-latka. Służby zwracają uwagę, że dwa ostatnie incydenty – sobotnie postrzelenie oraz piątkowa strzelanina, w której ranny został inny mężczyzna, nie są ze sobą powiązane. W piątek wieczorem w gminie Fredropol miała miejsce strzelanina, w wyniku której jeden mężczyzna odniósł obrażenia. Policja wciąż prowadzi działania mające na celu ustalenie okoliczności tych zdarzeń.
W sobotę władze miasta prowadziły kontrole pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z Przemyśla. Tego samego dnia odbywały się również uroczystości związane z otwarciem nowego przejścia granicznego w Malhowicach, w których uczestniczył minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak. Wydarzenia te przyciągnęły uwagę mediów, które mogą wkrótce relacjonować dalszy rozwój sytuacji.
Źródło/foto: Interia