W listopadzie rozpoczęło się śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową dla Warszawy Śródmieścia w sprawie oszustwa związanego z mieniem znacznej wartości. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba, potwierdził, że jednym z posłów padł ofiarą przestępstwa, w trakcie którego utracił 150 tysięcy złotych, wykorzystując znaną metodę „na policjanta”.
Trudne śledztwo
Skiba wskazał, że czyn, którego się dopuścili oszuści, może wiązać się z karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Prokuratura, w związku z delikatnością sprawy oraz prowadzonymi działaniami, nie może na razie ujawniać szczegółowych informacji. „Śledztwo jest w toku” – dodał rzecznik w rozmowie z dziennikarzami z Polsat News.
Schemat oszustwa
Z informacji przekazanych przez media wynika, że oszust do posła zadzwonił, podszywając się pod funkcjonariusza policji. Parlamentarzysta został przekonany, że jego telefon został zhakowany, a następnie, po „weryfikacji” pod numerem alarmowym, stracił oszczędności, przelewając je na rzekomo zabezpieczone konto. W sumie kwota utraty sięgnęła 150 tys. zł, co jest znaczną sumą nawet dla reprezentanta społeczeństwa.
Ustalenia prokuratury
Skiba zaznaczył, że pewne ustalenia odnośnie losów skradzionych pieniędzy już zostały zrealizowane. Prokuratura podejmuje działania, aby ustalić, gdzie trafiły fundusze i kto stoi za tym przestępczym przedsięwzięciem. „Na tym etapie to wszystko, co możemy powiedzieć o postępowaniu” – podkreślił Skiba.
Wymiana skradzionych pieniędzy
Jak podała „Gazeta Wyborcza”, oszuści mieli wymienić skradzione pieniądze na euro i dolary w jednym z kantorów w Łodzi. Właścicielka kantoru została już przesłuchana w roli świadka. To pokazuje, jak wiele różnych kotwic i powiązań może mieć skomplikowane zjawisko przestępcze, które w teorii można było tak łatwo rozwiązać, a które skutecznie przyciąga uwagę służb ścigania.
Cała sytuacja nie tylko świadczy o bezwzględności przestępców, ale również stawia pytania o bezpieczeństwo obywateli w obliczu tak zuchwałych oszustw. Ekonomska i społeczna strata posła to tylko jedna z wielu twarzy rosnącego zjawiska przestępczości, które wymaga zdecydowanych działań i skutecznej edukacji społeczeństwa w zakresie zabezpieczania swoich danych i pieniędzy.
Źródło/foto: Polsat News
