Roman Giertych miał być nielegalnie podsłuchiwany za pomocą systemu Pegasus w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, Marcin Wawrzyniak, członek Trybunału Stanu wskazany przez PiS, zeznał na początku września, że obciążające informacje dotyczące ówczesnego szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka ukazały mu się w KPRM. „Zwróciłem uwagę Michałowi Dworczykowi, że nie miał prawa tym dysponować” — podkreślił.
Zeznania Wawrzyniaka w Prokuraturze
Podczas składania zeznań w prokuraturze 9 września, Marcin Wawrzyniak przyznał, że miał dostęp do wiadomości wymienianych przez Giertycha z Łukaszem G., postacią zamieszaną w „aferę maseczkową”. „Zostałem poproszony przez ministra Dworczyka o ocenę prawną sytuacji. Nie wiem, skąd miał tę korespondencję” — dodał, cytowany przez „Wyborczą”.
Zdaniem Wawrzyniaka, nie zapytał on Dworczyka, w jaki sposób otrzymał te informacje. „Zwróciłem uwagę, że nie miał prawa tym dysponować” — relacjonował śledczym, zgodnie z informacjami „GW”.
Afera Maseczkowa i Oskarżenia
Sprawa związana jest z kontrowersyjnym zakupem maseczek ochronnych przez Ministerstwo Zdrowia, kierowane przez Łukasza Szumowskiego, od instruktora narciarskiego, który był znajomym rodziny Łukasza G. Po opublikowaniu przez „Gazetę Wyborczą” informacji, że sprzedane maseczki nie odpowiadały polskim normom, sprzedawca zwrócił się o pomoc do Romana Giertycha. Po ujawnieniu sprawy, PiS oskarżyło mecenasa o „zdradę tajemnicy adwokackiej”.
Wawrzyniak, wybrany do Trybunału Stanu z rekomendacji PiS w 2019 roku, zeznał także, że Michał Dworczyk przekazał mu „projekt zawiadomienia” przeciwko Giertychowi, zawierający treści prywatnych wiadomości.
Reakcji na Zawiadomienie
Giertych, określający się jako „kanclerz chorągwi Zakonu Rycerzy Jana Pawła II”, odrzucił propozycję zgłoszenia sprawy. Po opisaniu treści wiadomości przez TVP Info, złożył zawiadomienie do prokuratury, opierając się na „publikacjach medialnych”.
Jak informuje „GW”, Marcin Wawrzyniak jest prezesem Fundacji Sursum Corda przy warszawskiej Parafii Św. Krzyża, a do stycznia 2024 roku pełnił rolę sekretarza Rady Nadzorczej państwowej spółki energetycznej Tauron.
Stanowiska Polityków
W trakcie śledztwa przesłuchano również m.in. byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz byłego ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego. Morawiecki stwierdził: „Znam Marcina Wawrzyniaka. Nie przypominam sobie spotkania z nim. Nie miałem żadnej korespondencji Romana Giertycha, więc nie mogłem jej nikomu pokazywać”. Natomiast Mateusz Morawiecki dodał, że nie pamięta, aby w KPRM przygotowywane były takie działania.
Sprawa nabiera coraz większego rozgłosu, a jej konsekwencje mogą znacząco wpłynąć na wizerunek osób zamieszanych w ten skandal.