Odwaga i czujność świadków uratowały sytuację na ulicach Trzebini, eliminując niebezpiecznego kierowcę. 49-letni mężczyzna, który prowadził samochód marki Citroen z otwartym bagażnikiem, miał w organizmie ponad 2,3 promila alkoholu. Takie połączenie to istny przepis na katastrofę!
STWORZONE ZAGROŻENIE
W środę wieczorem, około godziny 22:40, świadkowie zauważyli, że kierujący Citroenem nie radzi sobie z utrzymaniem pojazdu na drodze. Mężczyzna ignorował ich sygnały, które miały zwrócić jego uwagę na otwarty bagażnik. Przykra prawda jest taka, że to nie był jego jedyny problem. Na wysokości skrzyżowania, gdzie sygnalizator świecił na czerwono, auto zatrzymało się, a świadkowie postanowili zareagować. Podeszli do nietrzeźwego kierowcy, zabierając mu kluczyki i w ten sposób uniemożliwiając dalszą jazdę. Szybko okazało się, że alkohol można było wyczuć z dużej odległości.
NIEBEZPIECZNY WYPADKOWICZ
Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji, który natychmiast przebadał 49-latka na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik? Blisko 2,3 promila, co jest powodem do poważnego zaniepokojenia. Dodatkowo mężczyzna stracił już swoje prawo jazdy, ale to nie koniec jego kłopotów – sąd zdecyduje o konsekwencjach, które mogą obejmować nawet 3-letnią karę pozbawienia wolności.
BOHATEROWIE CODZIENNOŚCI
Warto podkreślić, że obywatele, którzy zareagowali na niebezpieczeństwo, zasługują na nasze uznanie. Ich odpowiedzialna postawa uratowała zdrowie, a może nawet życie innych uczestników ruchu. W czasach, gdy wielu z nas przechodzi obok takich sytuacji obojętnie, ich działanie stanowi inspirujący przykład obywatelskiej odpowiedzialności. Brawo, panowie! Nie dajcie się zniechęcić – wasza interwencja miała ogromne znaczenie.
Źródło: Polska Policja